Rafał Trzaskowski przyjechał do Szczecina na zaproszenie samorządowców, którzy borykają się z problemem zamkniętych granic.
- Jesteśmy terenem przygranicznym, nauczyliśmy się tu żyć z naszymi niemieckimi partnerami i ta sytuacja nas mocno dotyka - mówi Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.
Kupcy z przygranicznych targowisk cały czas czekają na otwarcie granic, bo nie mają środków do życia.
- Jeżeli granice będą zamknięte, to jaki klient z Niemiec wybierze się na zakupy, jeśli będzie musiał stać w kolejce na granicy? - pyta Elżbieta Michniewicz, kierownik targowiska w Lubieszynie. - Musimy wiedzieć, jakie są plany otwarcia granic, bo musimy się do tego przygotować. Tęsknimy za kontaktem z Niemcami, a oni tęsknią za kontaktem z nami. Zachodniopomorskie ma najniższe statystyki zachorowań, Meklemburgia też, więc nie rozumiem dlaczego to jest taki problem.
- Zima to martwy sezon na granicy, a od marca targowisko nie pracuje, więc od pół roku nie mamy środków do życia - mówi Dariusz Bednarski, kupiec z targowiska w Lubieszynie. - Inne państwa otwierają między sobą granicę, a my nie. To nieprawda, że to Unia Europejska stwarza problemy, to jest wewnętrzna sprawa między państwami.
Samorządowcy z województwa zachodniopomorskiego piszą listy do premiera w sprawie otwarcia granic. Chcą konkretnych dat i wytycznych, żeby się do tego przygotować.
- Unia Europejska przygotowała specjalne wytyczne w tych sprawach i w innych państwach sytuacja wygląda zupełnie inaczej - mówi Rafał Trzaskowski. - My, samorządowcy, musimy wspólnie i solidarnie stać obok ludzi, którym dzieje się krzywda. Dlatego apelujemy o plan otwarcia granic i wytyczne. Decyzje muszą być podejmowane w sposób racjonalny.
ZOBACZ TAKŻE:
CZYTAJ TEŻ:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?