Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabraknie kierowców

Andrzej Kraśnicki jr
Według szacunkowych danych WORD w regionie w tym roku nowe świadectwo będzie musiało uzyskać 40 tysięcy kierowców. Kolejka do szkoleń będzie tak duża, że część z nich straci dotychczasowe uprawnienia, zanim uzyska nowe.
Według szacunkowych danych WORD w regionie w tym roku nowe świadectwo będzie musiało uzyskać 40 tysięcy kierowców. Kolejka do szkoleń będzie tak duża, że część z nich straci dotychczasowe uprawnienia, zanim uzyska nowe. Andrzej Szkocki
- Grozi nam sparaliżowanie transportu - ostrzegają właściciele firm przewozowych i kierowcy, którzy właśnie dowiedzieli się, że zdobycie niezbędnego dokumentu do wykonywania ich zawodu będzie niemal cudem.

Dokument, który może doprowadzić do tej katastrofy, jest niewiele większy od karty kredytowej i nazywa się "świadectwo kwalifikacji". Muszą posiadać go wszyscy zawodowi kierowcy, a nawet motorniczy.
Samo świadectwo to nic nowego. Obowiązuje od kilku lat. Jednak od 1 stycznia radykalnie zmieniły się zasady jego wydawania. Do tej pory ważność świadectwa przedłużana była niemal automatycznie. Teraz, by je uzyskać trzeba przejść szkolenie trwające 30 godzin, specjalistyczne badania i zdać egzamin. To wszystko czeka tych, którym dotychczasowe świadectwo traci ważność. Są już pierwsi tacy kierowcy, a szkoleń jeszcze nie ma. Kolejka kierowców tymczasem rośnie. Według różnych ocen, w tym roku szkolenia będzie musiało bowiem przejść kilkadziesiąt tysięcy kierowców. W Zachodniopomorskim Kursy i egzaminy ma prowadzić Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego.
- Od kilku dni mamy po kilkaset telefonów dziennie od kierowców, którzy pytają się o te szkolenia i możliwość przedłużenia świadectwa kwalifikacji - mówi Piotr Ołtuszewski, wicedyrektor WORD. - I przyznam, że nie bardzo wiemy co im powiedzieć.
Brak wiedzy wynika z tego, że WORD, podobnie jak inne ośrodki w kraju, nie otrzymał jeszcze przepisów.
- Nie mamy dziennika ustaw, nie mamy rozporządzeń. W zasadzie o tym, co ma być dowiadujemy się z prasy - mówi Piotr Ołtuszewski. - Nie wiemy co powiedzieć taksówkarzom. Mają mieć świadectwa kwalifikacji, czy nie? A co z kierowcami np. Straży Pożarnej? Pytań jest wiele - odpowiedzi brak.
Transportowcy są tą sytuacją poważnie zaniepokojeni.
- Mnóstwo moich kolegów ma kierowców, którym świadectwa kończą się już w lutym - mówi Tadeusz Kurowski, właściciel firmy transportowej i członek zarządu Zachodnio-Pomorskiego Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych i Spedytorów. - Szkoleń praktycznie zaś jeszcze nie ma. Kiedy kierowcom skończą się uprawnienia, pracodawca będzie musiał ich zwolnić. Bo po co mu pracownik, który pracować nie może. Z drugiej strony, może okazać się, że w jakiejś firmie z tego powodu w ogóle zabraknie kierowców.
Tadeusz Kurowski nie zgadza się z wyliczeniami WORD, że w tym roku około 40 tys. kierowców musi przejść szkolenia. Jego zdaniem ich liczba może sięgnąć 100 tysięcy. Takie różnice w szacunkach to skutek niejasnych przepisów.
Dotykają one nawet motorniczych szczecińskich tramwajów. Na szczęście MZK udało się już porozumieć z WORD i w porę zaplanowano cykl szkoleń.
Koszt kursu dla jednej osoby to 125 złotych. Płaci za to pracodawca.
- Jeśli do tego doliczyć do tych kosztów nową opłatę za korzystanie z dróg krajowych, która właśnie weszła w życie, okaże się, że ceny usług transportowych będą musiały pójść w górę - mówi Tadeusz Kurowski. - A to już spowoduje wzrost cen wszystkiego co się wozi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński