Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrakło kwadransa, abym grał w Pogoni Szczecin

(paz)
Mariusz Jurasik
Mariusz Jurasik Andrzej Szkocki
- Pogoń jest bardzo dobrym klubem i się rozwija, ale ze względów logistycznych wybrałem Zabrze, bo miałem bliżej do domu i rodziny - mówi Mariusz Jurasik o swoim niedoszłym transferze do Gaz-System Pogoni Szczecin.

- Jeszcze po zakończeniu meczu długo dyskutował pan z sędziami. O co chodziło?

- W ostatniej akcji Bartek Konitz wyrzucił piłkę w trybuny, słusznie dostał karę dwóch minut, ale nie został zatrzymany zegar. Pretensje za porażkę powinniśmy mieć tylko do siebie, bo rozegraliśmy bardzo słabe spotkanie, ale w końcówce graliśmy w przewadze i mogliśmy wyrównać. W tej sytuacji nie popisali się sędziowie.

- Pan chyba sam ukręcił na siebie bata dobrą dyspozycją w ostatnich meczach.

- Rzeczywiście, dziś byłem dobrze kryty, poza tym chciałem za dużo brać na siebie. Powinienem dać trochę więcej grać kolegom z drugiej strony boiska, bo tam nam wychodziło prawie wszystko. Zwłaszcza w pierwszej połowie zagraliśmy słabo w obronie, dużo bramek straciliśmy po kontrach.

- Jak blisko był pan przejścia do Pogoni w listopadzie ub. roku?

- Zabrakło dosłownie kwadransa. Kontrakt negocjowałem z dwoma klubami, w obu warunki proponowano mi podobne. Pogoń jest bardzo dobrym klubem i się rozwija, ale ze względów logistycznych wybrałem Zabrze, bo miałem bliżej do domu i rodziny. Nie żałuję tej decyzji, bo trafiłem do klubu, który się rozwija i będzie dalej szedł do przodu.

- Jak pan ocenia Pogoń?

- Z nami zagrała bardzo dobrze w obronie, ale nie zaskoczyła nas niczym, bo wiedzieliśmy, że ostatnio próbują nowe warianty w defensywie. Nie realizowaliśmy swoich założeń, dlatego wynik jest dla nas negatywny. Bardzo dobrze zagrał Wojciech Zydroń, który szybko wychodził do kontrataków. Jednak nie wracał się do obrony, co wykorzystywał często Patryk Kuchczyński. Cieszy mnie, że Wojtek mimo swojego wieku ciągle tryska energią i daje przykład młodszym kolegom i może jeszcze parę lat pograć.

- A pan ile jeszcze pogra?

- Dałem sobie czas do końca rundy zasadniczej na podjęcie decyzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński