Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Dąbiu. Jak odebrać majątek potrójnemu zabójcy?

Mariusz Parkitny [email protected]
Po potrójnego zabójstwa doszło trzy lata temu w Szczecinie Dąbiu.
Po potrójnego zabójstwa doszło trzy lata temu w Szczecinie Dąbiu. Archiwum
Nie wiadomo, czy uda się odebrać spadek synowi, który po zabiciu rodziny przejmuje jej majątek. Chodzi o brutalne zabójstwo rodziny W. w Szczecinie Dąbiu sprzed trzech lat.

Podejrzany to Radosław W. Wszystko wskazuje na to, że zabił matkę, ojczyma i brata. Rodzina była zamożna. Do tej pory nie został na razie nawet przesłuchany, bo w Hiszpanii odbywa wyrok za handel narkotykami. Nie przeszkadza mu to przejmować majątku po rodzinie. Niedawno sąd w Poznaniu uznał, że nieletni syn W., Xawier ma prawo do majątku jako spadkobierca.

- Analizujemy sprawę pod kątem wszczęcia procedury uznania spadkobiercy za niegodnego - mówi prok. Marcin Lorenc z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Sprawa nie jest jednak prosta, bo aby uznać kogoś za niegodnego trzeba mieć na to dowód.
- Na przykład wyrok skazujący za zabójstwo spadkodawcy - dodaje prok. Lorenc.

Ale wyroku nie ma i długo nie będzie. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie od miesięcy próbuje dowiedzieć się od Hiszpanów, kiedy będzie mogła przesłuchać Radosława W. Nie wiadomo, kiedy trafi do Polski. W pesymistycznym wariancie dopiero po odbyciu kary za narkotyki, która kończy się w połowie 2014 r.

Czytaj również: Potrójne zabójstwo w Dąbiu: Hiszpanie osądzili, my wciąż czekamy

Tymczasem Radosław W. próbuje się zabezpieczyć przed utratą majątku. Dlatego postępowanie spadkowe zostało formalnie wszczęte na polecenie Xawiera W., nieletniego syna podejrzanego. W sądzie reprezentowała go matka, żona Radosława W.

Niedawno z adwokatem przyszła do siostry zabitej Alicji W. z decyzją sądu i kazała sobie wydać majątek. Dostała klucze do willi, samochody, skuter.

Prokuratura musi się spieszyć, aby sprawa uznania za niegodnego się nie przedawniła.
- Jeśli uda nam się wszcząć procedurę niegodnego spadkobiercy, będzie to miało skutek także w stosunku do syna podejrzanego - uspokaja prok. Lorenc.

Zbrodnia sprzed trzech lat wstrząsnęła Szczecinem. Rodzina została zamordowana maczetą. Niepełnosprawny brat Radosława W. był duszony szalikiem. Sprawca rozlał na schodach olej, który zaciera ślady. Specjalna grupa policjantów i prokuratorów szybko wpadła na ślad zabójcy.
W sprawie zarzuty pomocnictwa usłyszeli dwa mężczyźni, którzy pomogli Radosławowi W. kupić broń i pomagali zacierać ślady.

Wszystko wskazuje na to, że motywem zbrodni była chęć przejęcia majątku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński