Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił, bo miał beznadziejne życie

Mariusz Parkitny, 16 marca 2006 r.
- Gdy zadawał ciosy wyładowywał z siebie złość do całego świata. Za to, że nigdy nie był członkiem społeczeństwa. Bo nikt go tego nie nauczył - mówił sędzia. Dobiegł końca głośny proces 19-letniego Piotra K., który zasztyletował o dwa lata młodszego uczestnika obozu.

Wyrok zapadł wczoraj przed Sądem Okręgowym w Szczecinie. Piotr K. spędzi za kratkami trzynaście lat.

- Przepraszam za to co zrobiłem - powiedział w ostatnim słowie. Nikt z rodziny zabitego 17-letniego Szymona P., która mieszka na południu Polski, nie zjawił się na sali sądowej.

Szymon P. zginął na rewalskiej plaży 1 lipca ub. r. Nad morze przyjechał na obóz. Dostał dziewiętnaście ciosów. Szesnastocentymetrowe ostrze myśliwskiego noża przebiło serce, nerki i wątrobę. Nie miał szans na przeżycie. Zwłoki chłopaka sprawca wziął na ręce i wrzucił do wody. Potem ukrył nóż i zakrwawione ciuchy. Na jego trop policjanci wpadli po dwóch dniach. Przyznał się do winy i poszedł na współpracę.

- Ta ława oskarżonych jest za krótka. Brakuje rodziny oskarżonego, która nie nauczyła go jak żyć w społeczeństwie - mówiła biegła psychiatra dr Ewa K. - Gdyby było inaczej być może on nigdy by się tu nie znalazł.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński