Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaatakował strażnika granicznego na przejściu granicznym w Kołbaskowie. Agresor był pijany

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
MOSG
Do incydentu doszło na przejściu granicznym w Kołbaskowie. 52-letni mieszkaniec woj. pomorskiego zaatakował funkcjonariusza Straży Granicznej. Mężczyzna podróżował samochodem jako pasażer i nie zgadzał się z decyzją, że wiozący go obywatel Ukrainy musiał wrócić do Niemiec. Agresywny podróżny został zatrzymany. Jak się okazało, był nietrzeźwy.

Do zdarzenia doszło podczas działań związanych z tymczasowym przywróceniem kontroli granicznych. Na przejściu granicznym w Kołbaskowie funkcjonariusze zatrzymali mercedesa, którym podróżowało dwóch mężczyzn.

- Kierowcą był obywatel Ukrainy. W związku z tym, że nie spełniał warunków wjazdu do Polski, został poinformowany o konieczności powrotu do Niemiec. Wywołało to agresję u 52-letniego pasażera samochodu – relacjonuje kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej. - Mężczyzna wysiadł z pojazdu, nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy, w pewnym momencie zaatakował jednego z nich. Krewki podróżny został szybko obezwładniony i zbadany alkomatem. Pomiar wykazał, że miał przeszło 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyźnie postawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariusza. 52-latek dobrowolnie poddał się karze zaproponowanej przez prokuratora Prokuratury Rejonowej Szczecin-Zachód w wymiarze 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na rok. Mężczyzna będzie musiał też pisemnie przeprosić za swoje postępowanie i zapłacić 2 tys. zł grzywny.

Święto Służby Więziennej. Byliśmy z wizytą w szczecińskim areszcie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński