Szczecińska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie incydentu w jednym ze sklepów, do którego doszło 14 grudnia 2018 r. Klient-recydywista ukradł warte 300 zł perfumy i chciał wyjść ze sklepu.
Wtedy na jego drodze stanął ochroniarz. Klient zaatakował go gazem, a potem ugryzł w rękę. Podczas szamotaniny perfumy wypadły mu na podłogę.
Tak wyglądają zakłady karne w Polsce. Zobaczcie!
- Po wybraniu towaru w postaci perfum udał się w kierunku wyjścia z pominięciem kasy. Przed opuszczeniem sklepu został zatrzymany przez pracownika ochrony. Wówczas podejrzany zaatakował pokrzywdzonego pryskając w jego kierunku gazem oraz szarpiąc go i gryząc. W trakcie tej szarpaniny podejrzanemu wypadł ukryty w kurtce skradziony towar. Wówczas podejrzany uciekł ze sklepu. W wyniku działań funkcjonariuszy policji przybyłych na miejsce sprawca został ustalony oraz zatrzymany - mówi prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Po przesłuchaniu trafił do aresztu. Podejrzany był wcześniej wielokrotnie karany sądownie, w tym za podobne przestępstwo. Zarzucanego mu czynu dopuścił się w warunkach recydywy.
Za zarzucany podejrzanemu czyn grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10, przy czym – z uwagi na popełnienie tego przestępstwa w warunkach recydywy – wobec podejrzanego może zostać orzeczona kara surowsza tj. 15 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ TEŻ:
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?