Koszmarne sceny rozegrały się dzisiaj na Podzamczu, kilka minut po godz. 16. Ofiara to 40-letni Tomasz Z., biznesmen. Dostał dwa ciosy nożem. Jeden w udo, drugi w okolicę wątroby. Nie wykrwawił się tylko dzięki błyskawicznej pomocy lekarzy dentystów, który szybko zareagowali na krzyki ofiary.
Napastnik to ok. 50-letni mężczyzna. Prawdopodobnie jest bezdomny. Według świadków często pojawia się na Podzamczu.
Dzisiaj po południu szedł środkiem jezdni i tarasował przejazd.
- W pewnym momencie powstał korek. Kolejni kierowcy zwracali mężczyźnie uwagę, aby zszedł z jezdni - relacjonował świadek zdarzenia.
Uwagę zwrócił też Tomasz Z.
- Otworzył szybę w samochodzie i poprosił, aby pan zszedł na bok. Wtedy dostał cios w twarz - opowiada kolejny ze świadków.
Kierowca zatrzymał mercedesa i wyszedł, aby porozmawiać z agresywnym starszym panem. Wtedy dostał dwa ciosy. Przez kilka minut udało mu się utrzymać równowagę. Potem osunął się na ziemię. Pierwszej pomocy udzielili mu dentyści, którzy zatamowali krwotok. Napastnik nie uciekał. Stał pod ścianą z nożem w ręce. Na ulicy zaczęła się panika. Przechodnie ostrzegali się wzajemnie o nożowniku.
Po kilku minutach przybiegł ubrany po cywilnemu policjant i pałką wytrącił napastnikowi nóż. Okazało się, że atakował starym nożem z ok. 12 centymetrowym ostrzem. Prawdopodobnie wyjął go z kieszeni lub ze zniszczonej torby.
Policjanci błyskawicznie założyli mu kajdanki. Noc spędzi w policyjnym areszcie. Prawdopodobnie jutro zostanie przesłuchany. Policja ustala czy jest zdrowy psychicznie.
Zobacz także: Kronika policyjna gs24.pl/997
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?