Według niego, mecz mógł potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby w pierwszej połowie jego napastnicy wykorzystali choć jedną z kilku bardzo dobrych okazji.
- Powinienem wytargać napastników za uszy - mówił. - Przez to mamy po dziewięciu kolejkach tylko 10 punktów.
Jutro o godzinie 17 Energetyk podejmie na własnym boisku świetnie spisującą się ostatnio Inę Goleniów (trzy zwycięstwa w trzech ostatnich meczach). - Remis z Iną nie byłby zły, ale my bardzo potrzebujemy punktów. Musimy do ostatniego gwizdka sędziego myśleć o zwycięstwie - uważa szkoleniowiec.
Trener Kasprzyk nie przewiduje większych zmiana w składzie, w porównaniu do meczu w Drawsku. - Prawdopodobnie jeden z zawodników, którzy z Drawą rozpoczęli spotkanie na ławce rezerwowych, wystąpi od pierwszej minuty - zapowiada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?