Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za tydzień koniec śledztwa w sprawie Łuczaka. Możliwe umorzenie.

mp
Dopiero pod koniec marca prokuratura ma zakończyć sprawę Michała Łuczaka przyłapanego na paleniu marihuany. Śledztwo trwa od listopada, bo nie ma pewności, czy popełnił przestępstwo.

Oficjalnie radny i były przewodniczący sejmiku ma zarzut posiadania niewielkiej ilości narkotyków, tzw. zarzut mniejszej wagi. Ale nieoficjalnie prokuratorzy zastanawiają się, czy sprawy nie należy umorzyć. Według naszych informacji są coraz bliżsi tej decyzji. Bo w Polsce zapadały już wyroki uniewinniające, gdy okazywało się, że oskarżony dostał "lufkę" od kolegi i tylko ją zapalił. A tak sytuacje przedstawia Łuczak i jego obrońca. Co więcej, radnemu może pomóc fakt, że całą winę wziął na siebie Cezary A., przyłapany razem z Łuczakiem.

- Decyzja o zakończeniu śledztwa zapadnie najprawdopodobniej do końca miesiąca. W tej chwili podejrzani mają takie zarzuty jak na początku sprawy - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

O ile co do Łuczaka są wątpliwości, to nie ma ich co do Cezarego A.Oprócz posiadania narkotyków jest podejrzany o jazdę pod ich wpływem oraz próbę skorumpowania policjantów. Grozi mu 10 lat więzienia.

Do incydentu doszło w listopadzie na parkingu w Mierzynie. Obaj mężczyźni siedzieli w samochodzie, gdy nakryli ich policjanci. Dwie doby spędzili w policyjnym areszcie. Po wybuchu afery wylecieli z Platformy Obywatelskiej. Łuczak jest nadal radnym sejmiku. Cezary A. zrezygnował z funkcji w powiecie i stracił mandat radnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński