Pracownicy służb czuwający nad naszym bezpieczeństwem nawet w święta nie opuszczają swoich stanowisk. Alkohol, warunki pogodowe i wiele innych czynników, to sprzyja powstawaniu niebezpiecznych sytuacji. W tym roku, po raz pierwszy od wielu lat mogliśmy cieszyć się białymi świętami. To jednak przełożyło się na trudne warunki drogowe.
"Tegoroczne święta były bardzo bezpieczne"
Tak świąteczny weekend chwali mł. asp. Ewelina Gryszpan, oficer prasowy KMP w Szczecinie. Opady śniegu, a następnie niskie temperatury sprawiły, że kierowcy nie mieli łatwo poruszając się po mieście. Funkcjonariusze drogówki jednak tradycyjnie pilnowali bezpieczeństwa na drogach.
- Sprawdzana była trzeźwość kierujących oraz prędkość z jaką się poruszają. Zauważalny był spadek poruszających się pojazdów na drogach miasta - informuje Ewelina Gryszpan.
Mimo trudnych warunków na drodze, szczecińska policja zatrzymała 25 kierujących, którzy przekroczyli dopuszczalną prędkość, w tym jeden kierujący przekroczył ją o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Co ważne, od piątku do niedzieli, w Szczecinie nie doszło do poważnego wypadku, ale policja interweniowała przy 30 kolizjach drogowych. Mundurowi w wyniku kontroli zatrzymali tylko trzech nietrzeźwych kierowców. W mieście nie doszło do poważniejszych zdarzeń kryminalnych.
12 pożarów w mieście
Zdecydowanie na brak pracy w czasie świąt nie mogli narzekać szczecińscy strażacy.
- Wliczając pożar na ulicy Śląskiej w poniedziałkowy poranek, to łącznie w czasie świąt było dwanaście tego typu interwencji - informuje mł.asp. Przemysław Majer, rzecznik prasowy KMPSP w Szczecinie - Przez cały weekend ranne zostały dwie osoby, które ucierpiały podczas pożaru altanki, który miał miejsce w Wigilię - dodaje.
Dodatkowo, strażacy podjęli 19 interwencji przy zgłoszeniach miejscowych zagrożeń, jak np. ulatniający się tlenek węgla. Cztery wezwania okazały się fałszywe. Przy ulicy Milczańskiej doszło do zerwania trakcji kolejowej, w wyniku którego zapaliła się stojąca obok cysterna. Szybka interwencja pomogła w sprawnym zażegnaniu niebezpieczeństwa. Szczecińscy strażacy w czasie świąt uratowali także łabędzia, który przymarzł na stawie Bukowym przy ulicy Handlowej.
Ponad 500 interwencji pogotowia ratunkowego
Pracowite święta mieli także szczecińscy ratownicy medyczni. W świątecznym tle wciąż pojawiali się pacjenci z silnymi objawami koronawirusa.
- Minione święta były bardzo pracowite dla naszych zespołów ratownictwa medycznego. Na terenie całego województwa nasze zespoły od godziny 7 rano w Wigilię do godziny 19 w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia udzieliły pomocy 2080 razy, a na terenie samego Szczecina w tym okresie było blisko 540 interwencji - informuje Paulina Heigel z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Co było powodem tak częstych interwencji ratowników?
- Najczęściej nasze zespoły wzywane były do pacjentów z bardzo silną dusznością, często występującą u osób zakażonych koronawirusem lub przebywających na kwarantannie. Inne powody wezwań to m.in. drgawki, zaburzenia zachowania, nagłe zatrzymanie krążenia, bóle brzucha, zasłabnięcia i urazy, do jakich doszło w wyniku wypadków drogowych - wylicza Paulina Heigel.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?