Na 25 lat więzienia został skazany w piątek 30-letni Jerzy S., który w bestialski sposób zamordował swoją znajomą.
Mężczyzna znał ofiarę od dawna. Często razem pili alkohol. Feralnego dnia, gdy wrócili z imprezy i weszli do mieszkania, mężczyzna uderzył kobietę wazonem w głowę. Wazon pękł. Potem oskarżony uderzał ofiarę młotkiem i tłuczkiem do mięsa. Bił tylko w głowę. Ciosy były tak silne, że młotek pękł.
Sprawca ukradł pieniądze, sprzęt muzyczny, a nawet talerze, obrusy i torbę z zakupami. Palec obciął, bo nie mógł zdjąć ofierze pierścionka.
Wczoraj Jerzy S. poprosił sąd o sprawiedliwy wyrok. Odczytał z kartki kilkanaście wcześniej przygotowanych zdań.
- Nie wiem, dlaczego to zrobiłem, ale nie było to świadome. Może dłuższa obserwacja psychiatryczna dałaby odpowiedź - powiedział.
Sąd nie znalazł jednak żadnych okoliczności łagodzących. Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?