Licealistka Marta Szrajbrowska aż się wzdryga na samą myśl, że znów dostanie w prezencie zimową bieliznę.
- Moja ciocia, co roku w prezencie daje mi ciepłe majtki - mówi dziewczyna. - Nie znoszę tego. Nie wiem, czy to jakaś aluzja czy faktycznie ma dobre intencje.
Kobiety nie lubią praktycznych prezentów, zwłaszcza tych związanych z kuchnią. Radzimy nie kupować cioci, teściowej czy znajomej sztućców, wałków, garnków, ściereczek czy innych przedmiotów gospodarstwa domowego. Wczoraj nie spotkaliśmy ani jednej pani, która czeka na "kuchenne" prezenty.
- Wolę dostać jakiś kobiecy drobiazg niż rozgniatacz do czosnku - mówi pani Katarzyna, nauczycielka. - Dwa lata temu znajomi mnie tak urządzili. Mieli dobre intencje, ale czułam się jak kuchta.
Buty były za duże
Kobiety nie wspominają mile także podarowanych tanich perfum, kolorowych kosmetyków i odzieży. Trudno trafić z rozmiarem bluzki, spódnicy czy butów. Beata Krupa rok temu znalazła pod choinką kapcie. Były o dwa numery za duże.
- Udawałam, że mi się podobają, bo nie chciałam psuć świąt - przyznaje Beata Krupa. - Później oddałam je synowi. Na niego były w sam raz.
Mężczyźni z wyraźną niechęcią mówią o typowych częściach garderoby, które znajdują pod choinką. Na liście znienawidzonych podarków znalazły się kiepskie wody po goleniu, podrabiane perfumy, krawaty i skarpety.
- Kolejne skarpety jakoś przeżyję - przyznaje Janusz Zamorski, muzyk. - Gorzej z kolejną "podłą" wodą po goleniu, po której twarz szczypie.
Nie chcę maszynki
Rencista Jan Bomersbach nie chciałby w tym roku dostać jedenastej maszynki do golenia.
- Pod choinkę, na urodziny i każdą inną okazję dostaję maszynkę do golenia - przyznaje pan Jan. - Mam już ich dziesięć, a używam jednej. Mam nadzieję, że w tym roku moja kolekcja się już nie powiększy.
Agnieszka, ekspedientka ze sklepu mięsnego twierdzi, że najbardziej nietrafiona niespodzianka to pies.
- W ubiegłym roku znalazłam psiaka pod choinką - opowiada Agnieszka. - Był śliczny, ale nikt nie wziął pod uwagę, że nie mam go z kim zostawić jak idę do pracy. Musiałam go oddać. Było mi przykro.
Nie dla lektur i słowników
Dzieci nie lubią dostawać "mądrych" książek, słowników i lektur szkolnych. Marzą o klockach lego, lalkach i grach komputerowych.
Wczoraj spotkaliśmy także kilka osób, które twierdzą, że nie ma nietrafionych podarunków.
- Najważniejsze jest to, że ktoś o mnie pomyślał, gdy szukał prezentu - twierdzi licealistka Agnieszka Piętka. - Uwielbiam moment rozdawania paczek. Wszyscy się niecierpliwią. W takim dniu, jak Wigilia wszystkie prezenty cieszą.
***
W Anglii nietaktem jest wręczenie krawata. W kilku krajach rękawiczki oznaczają kłótnię, a chusteczka smutek i łzy. Włoszkom lepiej nie dawać broszki a Chińczykom zegarka, noża, nożyczek. Najmilej jest widziana u nich czerwona koperta z pieniędzmi.