Z Regiopedią do zachodniopomorskich lasów na grzyby

Zdaniem leśników połowa października to najlepszy czas na zbieranie grzybów. Trzeba się tylko pospieszyć, bo synoptycy przewidują w tym roku wczesną i mroźną zimę. Wraz z temperaturami poniżej zera większość szlachetnych gatunków grzybów bezpowrotnie zniknie.

Gdzie na grzyby? Wszędzie. Lasy w południowo - wschodnim regionie szczecińskiej części województwa, od Łobza po Myślibórz i od Choszczna po Pyrzyce, to grzybowe zagłębie. Tutejsze kompleksy, jako żywo przypominają wiekową puszczę obfitującą w dorodną zwierzynę. Leśnicy z Łobza nie mają wątpliwości. Ich zdaniem, tam gdzie gruby zwierz, tam też dorodne borowiki, kozaki, podgrzybki, rydze i maślaki.

Niestety, nie wszystkie lasy są dostępne dla grzybiarzy. Po lipcowej wichurze Nadleśnictwo Węgorzyno, usuwając jej skutki, ze względu bezpieczeństwa zakazało wstępu do lasów w leśnictwach: Ińsko, Węgorzyno, Zagórzyce i Rogówko. Częściowy zakaz obowiązuje na terenie leśnictw: Ginawa, Winniki, Storkowo, Karwowo, Bonin, Strzmiele i Łobżany.

- Taka była konieczność. Wszystko to dla bezpieczeństwa ludzi wchodzących do lasów, także grzybiarzy - wyjaśnia Wiesław Rymszewicz nadleśniczy Nadleśnictwa Łobez.

Grzybiarze, szczególnie z rejonu Choszczna, Drawienia czy Ińska są zmorą wojskowych z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. W poszukiwaniu borowików potrafią zapuścić się w najdalsze rejony poligonu. Trzeba mieć się na baczności, bo na poligonowych obiektach z dnia na dzień jest coraz tłoczniej. Strzelania amunicją bojową prowadzone są od rana do wieczora, a nawet w nocy. Latającego żelastwa jest więcej niż grzybów.

- Przebywanie na pasie taktycznym, nawet, gdy nie ma strzelań, grozi śmiercią lub kalectwem - ostrzega Komendant Poligonu płk Michał Wałęza. - Ziemia naszpikowana jest niewybuchami. Saperzy nie wszystko znajdą i uprzątną.

Grzybobranie możemy połączyć ze zwiedzaniem ciekawych miejsc. Tych w regionie nie brakuje. W Dłusku możemy podziwiać ruiny kościoła oraz park dworski, a w Gardnie przepiękny wiekowy kościół pw. św. Mateusza.

Jadąc ze Stargardu w okolice Reska i Łobza warto też zajrzeć do Dobrej Nowogardzkiej. Wszystko po to by naocznie podziwiać wspaniale ruiny doberskiego zamczyska. Budowla, siedziba rycerskiego rodu pomorskiego von Dewitz, została wzniesiona na przełomie XIII i XIV stulecia. Do końca XVII wieku zamek tętnił życiem. Zniszczony w czasie wojny trzydziestoletniej już nigdy potem nie odzyskał swojej świetności. Teraz ma szansę powrócić do lat średniowiecznej sławy. Wszystko za sprawą działań doberskiego samorządu.

Warto też zajrzeć do Kraśnika Łobeskiego koło Węgorzyna. Stoi tam wspaniały Grobowiec zacnego pomorskiego rodu von Possart. Z okazji tegorocznych obchodów 550-lecia Węgorzyna, samorząd pięknie odrestaurował znakomity zabytek.

Przypomnijmy, że regionalna encyklopedia czyli Regiopedia ciągle się rozwija. Istnieje tylko w internecie na stronie zachodniopomorski.regiopedia.pl . To największy zbiór informacji o regionie. Każdy może ją powiększyć wpisując różne hasła. Na zachodniopomorskiej stronie tej encyklopedii znajdują się tematy, które powinny zaciekawić każdego internautę, Czytelnika Głosu Szczecińskiego i mieszkańca naszego województwa. W tym dotyczące lasów, w których można zbierać wspaniałe grzyby. A oprócz tego zawiera kompendium wiedzy o województwie, zamieszkujących je ludziach, historii, miejscach, zdarzeniach, przyrodzie etc.

Do Regiopedii wpisano już kilka tysięcy haseł. Co ważne, każdy może ją tworzyć wpisując własne. W ten sposób tworzona jest przez wszystkich mieszkańców regionu i jest inna od standardowych encyklopedii. Zawiera bowiem unikalne informacje o ciekawych ludziach, miejscach, zdarzeniach i historiach, których nigdzie nie znajdziemy.