Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z mamą na komendę

Mariusz Parkitny, 11 lutego 2005 r.
Połowa kamieńskich policjantów będzie świadkami, w procesie który rusza przed sądem w Kamieniu Pomorskim.

Na ławie oskarżonych zasiądzie 32-letni mieszkaniec Poznania, Rafał Ch. Mężczyzna najpierw miał wyzwać policjantów, a na komendzie podarł akta sprawy domagając się obecności swojej matki.

Policjanci wspominają, że gdyby nie byli świadkami zdarzenia, ciężko byłoby im uwierzyć w to, co się zdarzyło w sierpniu na komendzie.

Rafał Ch. przyjechał w lecie z żoną na wypoczynek do Rewala. W Kamieniu Pomorskim został zatrzymany do kontroli drogowej. Z relacji policjantów wynika, że mężczyzna uchylił szybę samochodu i powiedział, że w tym miejscu on się nie zatrzyma i że jak chcą go kontrolować, to znajdą go na stacji benzynowej.

Patrol pojechał za nim. Na stacji zaczęły się pierwsze kłopoty. Podczas kontroli mężczyzna poszedł do sklepu na zakupy. Potem zaczął wyzywać policjantów. Funkcjonariusze ukarali go mandatem i sporządzili notatkę służbową. Gdy policjanci chcieli mu oddać dokumenty, Rafał Ch. powiedział, że będą musieli mu je przysłać i odjechał.

Dzień później mężczyzna zjawił się jednak na komendzie w Kamieniu Pomorskim. Przyszedł z rodzicami, którzy specjalnie w tym celu przyjechali nad morze z Poznania. Policjanci zdecydowali, że przesłuchają go w sprawie znieważenia patrolu drogowego. Wtedy Rafał Ch. zażądał obecności mamy podczas przesłuchania.

Policjanci odmówili, bo Rafał Ch. jest pełnoletni. Gdy mężczyzna dowiedział się że zostanie mu przedstawiony zarzut znieważenia policjantów, odepchnął zastępcę komendanta i rzucił się na biurko niszcząc dokumenty, które wpadły mu w ręce. Udało mu się podrzeć pouczenie o przysługujących mu prawach.

- Chciałem podrzeć dokument o postawieniu mi zarzutów - przyznał w śledztwie.

Nie udało mu się, bo dokument był w maszynie do pisania. Policjanci obezwładni mężczyznę i założyli mu kajdanki. Rafał Ch. zaczął krzyczeć. Do pokoju, w którym był przesłuchiwany zbiegli się wszyscy pracownicy komendy. Policjanci zawołali ojca mężczyzny, by zobaczył co się dzieje.

Rafał Ch. został zatrzymany na noc w komendzie. Policja postawiła mu zarzuty znieważenia funkcjonariuszy i czynną napaść na zastępcę komendanta podinsp. Mariusz Klarę. Rafałowi Ch. grozi do roku więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński