Doszło do niego na samym początku, przy okazji prezentacji Borisa Peskovicia. Podczas przedstawiania pierwszego bramkarza portowców kilku wyrostków, z pewnością nie kibiców Pogoni, zaczęła gwizdać i wznosić mało grzeczne okrzyki.
- Nie wiem, kto to jest. Z pewnością nie zależy im na naszym klubie - kręcili głowami kibice Pogoni.
- Długo chodzę na Pogoń i jednego nie rozumiem. Dlaczego zawsze znajdą się tacy, którym nic się nie podoba - denerwował się jeden z sympatyków klubu.
Potem poszło jednak gładko. Piłkarze rozmawiali z kibicami.
- Legii się nie boimy. To oni powinni bać się nas - mówił Mariusz Masternak.
Fanom bordowo-granatowych przypadł do gustu Adriano Gerlin da Silva.