Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z kebabem nie wsiadaj

ste, 10 sierpnia 2004 r.
Przykra niespodzianka spotkała w piątek dwóch pasażerów autobusu nocnego linii 521. Kierowca kazał wysiąść im z pojazdu, ponieważ jedli kebab.

Pierwszy z pasażerów wsiadł do autobusu, około godz. 1 w nocy przy "Medicusie". Kierowca od razu poprosił go o opuszczenie pojazdu. Chłopak chwilę protestował, ale w końcu wysiadł. Sytuacja powtórzyła się na następnym przystanku, przy barze "Rab". Między kierowcą, a pasażerem wywiązała się kłótnia. Inni podróżni byli zbulwersowani agresywnym zachowaniem kierowcy.

- A czy gdzieś jest napisane, że nie wolno wejść do autobusu z kebabem? - pytał jeden z pasażerów.

- Przecież kebab to nie lód - dorzucił swoją uwagę inny. - Jak wsiądę z kanapką, to też mnie kierowca wyrzuci? Przecież na kolejny nocny autobus, ten chłopak będzie musiał czekać godzinę.

Zapytaliśmy rzecznika prasowego Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie, czy kierowca miał prawo wyrzucić pasażerów z kebabem.

- Kierowca miał prawo tak postąpić - stwierdził nam Dariusz Wołoszczuk, rzecznik ZDiTM. - Przepisy porządkowe mówią o tym, że zabrania się spożywać artykułów spożywczych np. lodów i hot-dogów, mogących pobrudzić pojazd lub ubranie innych pasażerów. Kierowca jest odpowiedzialny za stan autobusu i pasażerów. Gdyby któraś z osób została pobrudzona, mogłaby dochodzić swoich roszczeń u przewoźnika.

Zastanawia nas jednak, dlaczego przy wejściu do autobusu nie ma żadnych informacji o tym, że nie wolno wchodzić do nich z jedzeniem. Można się domyślać, że jest to tylko wewnętrzne rozporządzenie szczecińskiego Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. W innych miastach mogą istnieć inne uregulowania. Tak więc powinno ono, nie oceniając czy jest słuszne czy nie, być wywieszone w miejscu widocznym w pojeździe.

Rzecznik ZDiTM ma odmienne zdanie na ten temat.
- Pasażer ma obowiązek znać przepisy - mówi. - Znajdują się one w internecie oraz na końcowych przystankach autobusów.

***

Żądanie od pasażerów, by każdy z nich posiadał internet bądź jeździł na końcowe przystanki, trąci farsą. Naszym zdaniem to za mało, by były one znane wszystkim pasażerom. I jeszcze jedno. Dlaczego, kierowcy nie wyrzucają z autobusów pijanych delikwentów, spożywających piwo? Chyba żaden z pasażerów nie ma wątpliwości, że ich obecność jest znacznie bardziej uciążliwa niż osób spożywających kebab.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński