Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z dzieckiem na wakacje. W dopasowanym foteliku i z atestem

Wojciech Frelichowski; Cykl powstał we współpracy z marką Skoda
Na wakacje większość kierowców udaje się ze swoimi dziećmi, dla których trzeba przygotować specjalne miejsce w aucie. Chodzi o fotelik dziecięcy bądź odpowiednie siedzisko.

Według badań, przewożenie dzieci w odpowiednio dobranych fotelikach obniża prawdopodobieństwo obrażeń śmiertelnych o 71-75 procent, a obrażeń ciężkich o 67 proc.

Podróżowanie dzieci w samochodach określają przepisy. Nakazują one przewożenie dzieci o wzroście nieprzekraczającym 150 cm w dopasowanych do ich wieku oraz wagi fotelikach, bądź siedziskach podwyższających ich pozycję i umożliwiających prawidłowe zapięcie pasów bezpieczeństwa, w które wyposażone jest auto.

Jednak fotelik, fotelikowi nierówny. Inny będzie potrzebny dla niemowlaka, inny dla przedszkolaka, a jeszcze inaczej trzeba zabezpieczyć 10-latka.

- Zdarza się, że kierowcy przewożą dzieci w fotelikach niedopasowanych do ich wzrostu i wagi. Wychodzą bowiem z założenia, że sama konstrukcja auta gwarantuje bezpieczeństwo. Nic bardziej mylnego - twierdzi Radosław Jaskulski, instruktor Skoda Auto Szkoły.

Zatem wybór fotelika powinien uwzględniać wagę i wzrost dziecka (oraz zgodność z warunkami technicznymi określonymi w przepisach Unii Europejskiej), a ich instalacja w samochodzie musi być zgodna z zaleceniami producenta. Za przewożenie dziecka bez fotelika grozi mandat w wysokości 150 zł i 6 punktów karnych. O wiele bardziej jednak niż mandat, ważne jest bezpieczeństwo naszej pociechy.

Z dzieckiem na wakacje. W dopasowanym foteliku i z atestem
Marzena Bugała-Azarko

Pierwszą zasadą, którą powinni kierować się użytkownicy aut w trakcie wyboru fotelika dziecięcego jest sprawdzenie atestu produktu. Poważni producenci fotelików dbają o ten wymóg i dołączają odpowiednie dokumenty do każdego swojego wyrobu. W krajach Unii Europejskiej jest to norma ECE-R 44.

Druga zasada, to dopasowanie fotelika do danego samochodu. Teoretycznie większość atestowanych fotelików pasuje do każdego pojazdu, ale zanim dokonamy zakupu przymierzmy go do kanapy z tyłu kabiny i do fotela pasażera z przodu oraz sprawdźmy sposób jego montażu.

Trzecia zasada, to dopasowanie fotelika do wzrostu i wagi dziecka. Na szczęście większość producentów fotelików dziecięcych uwględnia fakt, że dzieci rosną i oferują produkty, które można używać przez wiele lat. Dlatego warto poszukać fotelika wyposażonego w specjalne nosidełka i wkładki, które są dopasowane do ciała dziecka w różnym stadium rozwoju.

Czwarta zasada, to standard Isofix, czyli sposób montażu fotelika. System ten składa się z dwóch uchwytów, które znajdują się między siedziskiem a oparciem fotela. Uchwyty te są przymocowane bezpośrednio do konstrukcji pojazdu. W porównaniu do montażu fotelika przy pomocy pasów bezpieczeństwa, Isofix zapewnia sztywniejsze zamocowanie, co przekłada się na większe bezpieczeństwo. Zastosowanie systemu zatrzasków praktycznie wyklucza nieprawidłowy montaż, który zresztą jest dość prosty. Aby zabezpieczyć fotelik przed przemieszczeniem w osi obrotu wokół uchwytów stosuje się górny pas kotwiczący fotelik do karoserii samochodu lub zaczepy kotwiczące z tyłu oparcia tylnej kanapy, tzw. top tether.

System Isofix, kiedyś dostępny w samochodach klasy wyższej, stał się już standardem także w autach popularnych, jak np. Skoda. Co warte podkreślenia, takie uchwyty są dostępne w każdym modelu tego producenta.

Przy wyborze fotelika samochodowego warto kierować się również piątą zasadą, mianowicie korzystać ze wskazówek producenta pojazdu, a najlepiej wybrać taki fotelik, który jest oferowany wśród akcesoriów fabrycznych. Mamy wtedy pewność, że jest to produkt przeznaczony właśnie do naszego auta.

Najbezpieczniej zamontować fotelik pośrodku tylnej kanapy. Takie miejsce zapewnia ochronę podczas zderzenia bocznego – dziecko jest oddalone od strefy zgniotu. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Wtedy montujemy fotelik na tylnej kanapie za pasażerem. Pozwala to na bezpieczne wsiadanie i wysiadanie małego pasażera, a dodatkowo daje możliwość nawiązania z nim kontaktu wzrokowego. Z kolei dzieci o wadze do 9 kg powinne być przewożone w fotelikach tyłem do kierunku jazdy. W ten sposób ich słaby jeszcze kręgosłup i głowa są lepiej chronione.

Przepisy dopuszczają przewożenie starszych dzieci na poduszkach podwyższających.

- O ile to możliwe nie używajmy ich. Nie chronią one przy uderzeniach bocznych, a w przypadku zderzeń czołowych mogą się wysunąć spod dziecka - radzi Radosław Jaskulski.

Czasem konieczny jest montaż fotelika na fotelu pasażera z przodu. Np. gdy musimy przewieźć jakiś spory ładunek wymagający powiększenia bagażnika przez złożenie oparcia tylnej kanapy. W takim przypadku dzieci w wieku do lat 12 mogą być przewożone tyłem do kierunku jazdy, ale tylko w przypadku dezaktywowania poduszki powietrznej pasażera.

Jednak bezpieczne przewożenie dzieci to nie tylko odpowiedni fotelik. Podczas dłuższej podróży pamiętajmy, aby co dwie godziny zatrzymać się, wypiąć pociechę z fotelika i wyjść z nim na zewnątrz. Z kolei podczas jazdy dziecko powinno mieć możliwość dostępu do napojów. I nigdy, nawet na chwilę, nie zostawiajmy dziecka samego w samochodzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Z dzieckiem na wakacje. W dopasowanym foteliku i z atestem - Motofakty

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński