Z con-ro na podbój świata

- Budujemy mniej, bo jednostki są większe, bardziej skomplikowane i pracochłonne - zaznacza Andrzej Żarnoch, dyrektor ds. marketingu SSN. - Na pewno nie powrócimy do ilości dwudziestu dwóch statków, a tyle ich powstało w roku 1999.

Kontenerowiec "Cosima", który w sobotę spłynął na wodę, był szóstym statkiem zwodowanym w tym roku w Stoczni . Do końca grudnia będą jeszcze dwa wodowania.

Takich kontenerowców jak "Cosima" stocznia zbudowała dotychczas 11. Ma zamówienia na jeszcze 21. Kontenerowce stanowią prawie połowę stoczniowej produkcji. Reszta to chemikaliowce, statki ro-ro, a w przyszłości także ropaxy.

Na początku grudnia SSN rozpocznie budowę prototypowej, bardzo skomplikowanej jednostki typu con-ro, czyli statku łączącego funkcję kontenerowca i ro-ro. Powstaną cztery takie statki na zamówienie największego holenderskiego armatora Spliethoff Bevrachtingskantoor. Współpracuje on ze Szczecinem od wielu lat i jest to trzeci rodzaj statków dla niego budowanych.

Con-ro będą mogły przewozić kontenery oraz wszelkiego rodzaju pojazdy, od samochodów osobowych, ciężarowych aż po pojazdy gąsienicowe, a także ładunki wielogabarytowe, niebezpieczne oraz bele papieru i odpady nuklearne. Statki będą mogły być wykorzystywane jako jednostki handlowe i transportowce dla celów wojskowych.

Marek Nowak generalny projektant zapowiada, że ze względu na ciekawe rozwiązania i możliwości przewozowe będą to jednostki unikatowe. Będą miały m.in. fińską najwyższą klasę lodową, rampę rufową, stabilizatory płetwowe i system zraszania na wypadek pożaru.

Pierwszy taki statek ma opuścić stocznię za rok. - Wtedy pokażemy go światu i jestem przekonany, że na takie statki będzie duże zapotrzebowanie - mówi Andrzej Żarnoch. - Na pewno pojawią się kolejne zamówienia i ten prototyp ma szansę stać się naszym hitem produkcyjnym.

Warto zaznaczyć, że con-ro będą pierwszymi statkami budowanymi bez gwarancji rządowych. Finansowanie stanowią wysokie zaliczki armatorskie gwarantowane przez KUKE.