Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z bezpiecznym hukiem w Nowy Rok

Michał Fura
Już za piętnaście groszy można kupić w tym roku petardy w Świnoujściu. Na klientów z zasobniejszymi portfelami czekają fajerwerki nawet za 150 - 200 zł.

Największym zainteresowaniem cieszą się zwykłe petardy za 2 zł oraz najtańsze rakiety za 1,5 zł.
- Na początku tygodnia było jeszcze słabiutko. Klienci bardziej myśleli o Wigilii, niż o petardach na nowy rok. Dzisiaj jest już znacznie lepiej, a największy utarg będzie w Sylwestra - mówi jeden ze sprzedawców.
Świnoujscy handlowcy legalnie środki pirotechniczne sprzedawać mogą od ubiegłotygodniowego piątku. Zgodnie, bowiem z nakazem zarządu miasta, sprzedaż i używanie fajerwerków dopuszczalna jest nie wcześniej niż na trzy dni przed świętami Bożego Narodzenia, Wielkanocnymi, Niepodległości, 31 grudnia i 1 stycznia, Dniami Morza oraz innymi dniami ustalonymi przez władze. Dodatkowy zakaz utrudniający życie sprzedawcom, nakłada ustawa z 22 czerwca br., zabraniająca sprzedaży środków pirotechnicznych dzieciom. Karą za złamanie zakazu jest kara grzywny, a nawet dwa lata więzienia.
Mimo to fajerwerki w Świnoujściu można było kupić o wiele wcześniej. Do tej pory wszczęto tylko jedno postępowanie przeciwko jednemu ze sprzedających. Policjanci przyłapali go jak na przygranicznym targowisku sprzedawał petardy nieletnim. Sprawa trafiła już do sądu grodzkiego.
Nikt się tym jednak nie przejmuje. Klientami sklepów z fajerwerkami są przede wszystkim dzieci.
- Przed chwilą kupiłem petardy, rakiety, bączki na łączną kwotę 20 zł - chwali się 13 - letni Marcin. Nie boi się, że podczas odpalania petardy, może stać mu się coś złego. - Trzeba wiedzieć, jak się z tym obchodzić. Ja robiłem to już tyle razy... - Dodaje.
O tym, że fajerwerki mogą być niebezpieczne kilka osób przekonało się w ubiegłym roku podczas sylwestrowej nocy. Sześcioletnia dziewczynka trafiła do szpitala z poparzonym podudziem - ktoś bezmyślnie rzucił jej pod nogi petardę. Lekarze amputowali też dwa palce 28 - letniemu mężczyźnie, któremu petarda wybuchła w dłoni. Dwa lata temu w takiej samej sytuacji znalazł się 40 - letni mieszkaniec Świnoujścia, któremu petarda wystrzeliła w dłoni. Chirurdzy musieli amputować mu kilka palców.
Jak używać środków pirotechnicznych, by uniknąć takich sytuacji?
- Na pewno nie powinny bawić się nimi dzieci. Petardy powinny pochodzić z wiarygodnego źródła, od osób z odpowiednim uprawnieniem - przypomina kpt. Iwona Osińska, starszy specjalista ds. kontrolno - rozpoznawczych i rzecznik prasowy świnoujskiej straży pożarnej.
Fajerwerki powinny ponadto znajdować się w oznakowanych opakowaniach jednostkowych. - Podana powinna być nazwa producenta, znak dopuszczenia oraz instrukcja obsługi - dodaje kpt. Osińska.
Ważna jest też klasa produktu: I i II przeznaczone są do powszechnego użytku, petardy z III klasy powinni odpalać tylko profesjonaliści. Strażacy podkreślają, aby nie udostępniać petard dzieciom oraz nie odpalać ich w pomieszczeniach zamkniętych i na tarasach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński