Latem w zespole Pogoni doszło do kilku zmian, ale generalnie w Szczecinianie pozostały najważniejsze zawodniczki z mistrzowskiego sezonu. Były oczywiście też transfery do klubu, jednak trener Piotr Łęczyński nie zdecydował się w sobotę na wprowadzenie zaskakujących zmian. Od początku zagrały zawodniczki, które miały najwięcej doświadczenia z gry w Polsce. I to był dobry pomysł.
Pogoń już w 10. minucie objęła prowadzenie. Na strzał zdecydowała się Martyna Brodzik, trafiła idealnie i bramkarka Górnika nie miała szans. Pogoń przeważała, a przyjezdne próbowały coś zmienić. Od 37. minuty miały już utrudnione zadanie. W polu karnym ręką zagrała Aleksandra Drąg. Została ukarana żółtą kartką, a że to było drugie upomnienie w meczu to wyleciała z boiska. Emilia Zdunek spokojnie wykorzystała jedenastkę.
Tuż przed przerwą Pogoń zdobyła trzecią bramkę, ale moment dekoncentracji i rywalki błyskawicznie odpowiedziały golem.
To był jednak moment słabości. Zdunek kilka minut po przerwie zdobyła kolejną bramkę i było w zasadzie po meczu. Nie zmieniła tego nawet druga bramka Górnika. Wynik w doliczonym czasie gry zamknęła Kornelia Okoniewska.
W 2. kolejce - za tydzień - szczecinianki powalczą o punkty w Tczewie, a za dwa tygodnie domowy mecz z Rekordem Bielsko-Biała.
Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna 5:2 (3:1)
Bramki: Brodzik (10.), Zdunek 2 (38. i 53.), Kuśmierczyk (45.), Okoniewksa (92.) - Piętakiewicz (45.), Rędzia (68.).
Pogoń: Palińska - Dyguś, Bużan, Brzozowska, Szymaszek - Brodzik (87. Łaniewska), Kuśmierczyk (64. Zajmi), Crim (72. Okoniewska), Zdunek, Giętkowska (87. Rybińska) - Oleszkiewicz (72. Michalopoulou).
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?