Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzmożone kontrole lokali nad morzem. Właściciele mogą iść do więzienia za nielegalne puszczanie muzyki

Piotr Kawałek
Kontroli raczej nie da się uniknąć, przedstawiciele STOARTu doskonale orientują się w bazie noclegowej nadmorskich miejscowości.
Kontroli raczej nie da się uniknąć, przedstawiciele STOARTu doskonale orientują się w bazie noclegowej nadmorskich miejscowości. Fot. Marcin Bielecki
STOART - jedno ze stowarzyszeń pobierających opłaty z tytułu praw autorskich rozpoczęło wzmożone kontrole nadmorskich miejscowości. Za nielegalne puszczanie muzyki można nawet pójść do więzienia.

Właściciele lokali gastronomicznych, rozrywkowych i pensjonatów, którzy puszczają muzykę w miejscu ogólnodostępnym dla turystów, mają telewizory bądź radia w pokojach dla turystów muszą za to płacić tantiemy. I to nie małe. Według stawek stowarzyszenia Związku Artystów i Wykonawców STOART, na przykład za to, że w holu hotelu, który ma ponad 100 miejsc noclegowych, gra radio, właściciel musi zapłacić prawie 300 złotych miesięcznie. Za każdy odbiornik radiowy w pokoju hotelowym opłata wynosi siedem złotych miesięcznie a za telewizor 15,40 zł.

- To kosmiczne stawki, które jeśli miałbym płacić, musiałbym podnieść ceny noclegów - mówi właściciel dużego pensjonatu w Ustce, który chce pozostać anonimowy. - Kontroli jeszcze u mnie nie było i mam nadzieję, że długo ich nie zobaczę.

Kontroli raczej nie da się uniknąć, przedstawiciele STOARTu doskonale orientują się w bazie noclegowej nadmorskich miejscowości. Informacje czerpią z internetu, w ogłoszeniach są wszystkie potrzebne im szczegóły, łącznie z tym, że w pokojach są radia i telewizory.

Przedstawiciele STOARTU zapewniają, że nie karzą każdego, kto nie ma podpisanej umowy.

- Kary są nakładane na opornych, którzy nie chcą podpisać umowy i płacić tantiem - mówi Andrzej Kurpiewski, przedstawiciel STOARTu z Gdańska. - Oczywiście inne są dla osób organizujących dyskoteki, a inne dla fryzjerów, którzy puszczają radio w swoim zakładzie.

Najwyższa kara to trzy lata więzienia. Póki co nikt za puszczanie muzyki jeszcze nie poszedł siedzieć.

Zazwyczaj jednak kończy się na ugodzie, właściciele podpisują umowy i płacą.

Wczoraj Andrzej Kurpiewski prowadził kontrolę lokali w Krynicy Morskiej, przyznaje, że ma sporządzony plan kontroli nadmorskich miejscowości, ale nie chce go ujawnić.

Co ciekawe, jeśli właściciel ma już podpisaną umowę na płacenie tantiem ze Stowarzyszeniem Autorów ZAiKS, nie zwalnia go to od płacenia STOARTowi. Do ZAiKSU wpływają tantiemy dla autorów i kompozytorów, do STOARTu dla wykonawców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński