Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzięli i podzielili

Jacek Słomka
W tym budynku w przyszłości ma się znaleźć siedziba myśliborskiego starostwa.
W tym budynku w przyszłości ma się znaleźć siedziba myśliborskiego starostwa. Jacek Słomka
Zarząd powiatu myśliborskiego obciął budżet Domu Wczasów Dziecięcych. Część tych pieniędzy chce przeznaczyć na własną siedzibę.

Barlinecki Dom Dziecka wymaga ciągłych nakładów finansowych. Na ostatniej sesji radni powiatowi przeznaczyli m.in. na remonty łazienek i utworzenie aneksów kuchennych 135 tys. zł. Kolejne 200 tys. dali na wykonanie dokumentacji technicznej, potrzebnej do przeprowadzenia remontu budynku byłej bursy przy ul. Północnej w Myśliborzu. Tam, w przyszłości, mają się znaleźć wszystkie wydziały starostwa powiatowego. Pieniądze na oba te zadania zarząd powiatu znalazł w budżecie Domu Wczasów Dziecięcych.

- Uważam, że nie stać nas na taki wydatek, jak remont byłej bursy - uważa Leon Sawicki. - Kilka milionów można przeznaczyć na zupełnie inne rzeczy. Bo w mieście bieda, aż piszczy. Brakuje miejsc pracy. A nasi szanowni radni tak lekką ręką chcą wydawać pieniądze. Czy przeniesienie wszystkich wydziałów starostwa, to teraz najpilniejsze zadanie? - zastanawia się pan Leon.

Zdziwienie i zaskoczenie

Nasz komentarz

Jacek Słomka
- Zarząd powiatu myśliborskiego zachował się w opisanym przypadku jak podhalański zbójnik Janosik. Zabrał bogatemu, tutaj jest nim Dom Wczasów Dziecięcych, i dał biednemu, którym jest barlinecki Dom Dziecka. Ale i sobie za pazuchą coś zostawił. Parę groszy na dokumentację. Bo, co jak co, ale Janosik siedzibę też musi mieć godną. Było nie było - harnaś nie będzie urzędował w ciasnej grocie. Bo co ludzie powiedzą? Ano właśnie. Co?

Także część radnych nie kryje zdziwienia takim obrotem sprawy.

- Skąd wzięliśmy taką sumę pieniędzy? - dopytywał się Józef Michalak. - Dlaczego nie uzgodniliśmy tego z dyrektorem DWD? Skoro tak postąpimy, to czy wystarczy mu pieniędzy na dalszą działalność? Z tego, co mi wiadomo, to dyrektor tej placówki jest taką decyzją ogromnie zaskoczony. Nikt go nie poinformował o takich zmianach w jego budżecie. Uważam, że zamiast zabierać tej jednej placówce, weźmy po trochę z każdej placówki, jakie nam podlegają. Chyba, że chodzi tutaj o zlikwidowanie Domu Wczasów Dziecięcych takim właśnie postępowaniem? - dopytywał się radny Michalak.

Trzeba coś robić

Sprawę starał się wyjaśnić wicestarosta Wojciech Wojtkiewicz. Według niego, pieniądze te nie były przeznaczone na bieżącą działalność DWD. Wzięto je z puli remontowej. Skandalem nazwał stan, w jakim dzisiaj znajduje się barlinecki Dom Dziecka.

- To, co zastaliśmy w Barlinku po ośmiu latach rządzenia poprzedniej ekipy, wymaga szybkiej naprawy - mówił. - Nic tam praktycznie nie zrobiono, i dlatego teraz musimy szukać wszędzie pieniędzy. Musimy też ruszyć z remontem budynku, do którego chcemy przenieść siedzibę starostwa. I te 200 tys. jest na to potrzebne. Nie może być tak, że petenci chodzą po całym mieście, żeby załatwić swoje sprawy. Wszystkie wydziały starostwa muszą w końcu znaleźć się w jednym budynku - podkreślał Wojtkiewicz.

Rozważyć za i przeciw

Przeciwny wydawaniu pieniędzy na dokumentację i remont budynku przy ul. Północnej jest Janusz Winiarczyk, obecny radny i zarazem starosta w poprzedniej kadencji RP.

- Pieniądze na Dom Dziecka w Barlinku, jak najbardziej - mówił. - Przypomnę tylko panu staroście, że zrobiliśmy tam w latach poprzednich dach, piec centralnego ogrzewania, wymieniliśmy okna. - Robiliśmy wszystko, co było możliwe, i na co było nas stać - podkreślał.

Prosił zarząd i radnych koalicji o zastanowienie się nad sensem wydawania pieniędzy na budynek przy ul. Północnej. Stwierdził zarazem, że sama uchwała dotycząca obu tych sum tak została skonstruowana, że nie sposób zagłosować przeciwko niej. Według Winiarczyka, każda z kwot powinna być głosowana oddzielnie.

Zatrzymać się w połowie drogi

- Starostwo zasługuje na godną siedzibę - mówił starosta Andrzej Potyra. - Budynek po byłej bursie nie może stać i niszczeć. Tym bardziej, że jego część, na parterze, już udało się zagospodarować. A jeżeli pan radny uważa, że uchwała jest źle skonstruowana, to niech pan podniesie rękę do połowy wysokości - zakończył Potyra.

Większością głosów radni dali pieniądze zarówno domowi dziecka jak i na wykonanie dokumentacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński