Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystartował pierwszy szczeciński maraton [wideo]

Marek Rudnicki
Bartosz Jurkiewicz wygrał 1. PZU Maraton Szczeciński
Bartosz Jurkiewicz wygrał 1. PZU Maraton Szczeciński Sebastian Wołosz
Tych, którzy zdecydowali się pokonać królewski dystans, było dokładnie 962. Tuż przed startem Basia z Eurofitness przeprowadziła ostatnią przed biegiem rozgrzewkę, choć poddali się jej głównie ludzie młodzi, którzy czekali na kolejną imprezę, bieg Fun Run o długości 4,2 km.

Aktualizacja:

Jako pierwszy na metę dotarł Bartosz Jurgiewicz (2 godziny 36 minut 52 sekundy) ze Szczecina. Drugie miejsce Michał Głowacki (2 godziny 40 minut 57 sekund) z Wielkiej Brytanii.

Jako trzeci metę przekroczył Jacek Sobaś (2 godziny 43 minuty 27 sekund) Kędzierzyn Koźle.

Wkrótce więcej zdjęć oraz relacja wideo!


Startujący we właściwym maratonie zachowywali spokój. Przed nimi 42 km i 195 metrów. Na pierwszych miejscach kilkanaście osób, w tym kobieta z nr 3, Ewa. Tuż obok zawodnik z przyczepionymi żółtymi balonikami i wypisanym wynikiem, który chce osiągnąć: 3 godz. 15 minut.

Zawodników wystartowała Wanda Panfil, polska lekkoatletka, maratonka, mistrzyni świata. To jedyna Polka, która w 1991 r. zdobyła w Tokio mistrzostwo świata w maratonie z czasem 2:29,53.

Start i meta biegu znajdują się tuż przy hali Azoty Arena. Wśród zawodników najmłodszy, to 18-latek, a najstarszy urodził się w roku 1940. Na przebiegniecie dystansu mają 6 godzin, choć oczekiwany pierwszy zawodnik na mecie przybędzie prawdopodobnie po dwóch i pół godzinie.

- Nie chodzi mi o wynik, a pokonanie siebie - mówi Arek. - Dotąd biegałem tylko dla siebie, głównie w terenie, choć na różnych dystansach. To mój pierwszy, poważny bieg. Jestem ciekaw, czy ja pokonam zmęczenie czy ono mnie. Biegam od trzech lat.
- Dla mnie celem najwyższym będzie ukończenie tego biegu i jestem przerażona na co się zdecydowałam - przyznaje się do swojej motywacji Anna. - Najwyżej odpadnę, to nie wstyd.

Robert Szych, inicjator i pomysłodawca maratonu, dyrektor 1 PZU Maratonu Szczecińskiego cieszy się, że impreza wypaliła. Wie, co mówi, bo w sporcie "siedzi" od dawna. Uczestniczył w biegach maratońskich na całym świecie i ma ich za sobą już 32, w tym 11 razy w Berlinie, 3 razy w Nowym Jorku, 2 razy w Stockholmie i wielu innych.

- To było moje drobne marzenie, aby moje rodzinne miasto, Szczecin dołączyło do rodziny maratońskiej - przyznaje Szych. - A że impreza wypaliła, to zasługa determinacji wielu ludzi, naszego partnera głównego, PZU, prezydenta miasta i marszałka.
- PZU zmieniło swoje myślenie - mówi Arkadiusz Szopieraj, dyrektor regionalny PZU w Szczecinie. - Nie chcemy tylko mówić o zdrowiu, a zachęcać ludzi do czynnego spędzania czasu na wolnym powietrzu.

Bieg Fun Run w którym wzięło udział około 600 osób, wystartował prezydent Szczecina, Piotr Krzystek. Sam nie pobiegł, ale przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu biegał na Jasnych Błoniach pokonując dystans ponad 11 km.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński