Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyspiarze uwierzyli, że już jest dobrze

(paz)
Rafał Grzelak w pojedynku z obrońcą Puszczy.
Rafał Grzelak w pojedynku z obrońcą Puszczy. WB
Flota Świnoujście przegrała u siebie 0:1 z Puszczą Niepołomice. To spore rozczarowanie, zwłaszcza po dwóch ostatnich zwycięstwach. - To nie tak miało wyglądać - przyznał trener Baniak.

Plan Wyspiarzy na końcówkę kwietnia był następujący: wygrać dwa kolejne mecze z beniaminkami i powalczyć o zwycięstwo u siebie z mocną, choć chimeryczną Olimpią Grudziądz. Powody do optymizmu były, bowiem wydawało się, że wreszcie zażegnano problem ze skutecznością, a i brak dwóch podstawowych obrońców (Stasiak i Opałacza) mocno nie doskwierał.

Na mecz z Puszczą trener Bogusław Baniak dokonał tylko jednej zmiany w składzie: na środku obrony Sebastiana Zalepę zastąpił Klimas Gusocenko.

- Zobaczyłem inną drużynę - przyznał na konferencji szkoleniowiec. -Za bardzo uwierzyliśmy, że jesteśmy już tak dobrzy, że nic nam się nie stanie, a piłka wtoczy się sama do bramki. Znowu trzeba zmienić to myślenie i ciężko pracować, żeby utrzymać się w I lidze.

Flota w całym spotkaniu dwa razy poważnie zagroziła bramce gości. W pierwszej połowie Petr Hosek trafił w boczną siatkę, w końcówce meczu Robert Kolendowicz został powstrzymany przez bramkarza.

Puszcza także nie błyszczała w ataku. Goście skupili się na przeszkadzaniu Flocie w wyprowadzaniu ataków, a po zdobyciu bramki zamurowali się na własnej połowie. A gola zdobyli dosyć przypadkowo, bo to obrońcy Floty podali do wprowadzonego na boisko w przerwie Krzysztofa Zaremby, który wykorzystał ich gapiostwo i zdobył niezwykle cenną bramkę.

- Trochę szczęśliwie, ale skutecznie udało nam się powstrzymać Flotę. To dla nas bardzo ważne, bo dzięki zawodnicy mogą uwierzyć, że są w stanie osiągnąć sukces. Wygraliśmy niezwykle ważny mecz, ale walka o utrzymanie będzie trwała do samego końca sezonu - podsumował Dariusz Wójtowicz, szkoleniowiec Puszczy.

Porażka, choć bolesna, jeszcze nie oznacza bardzo dużych kłopotów dla Floty. Wyspiarze wprawdzie spadli na 11. miejsce, ale wciąż mają trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Okazja do rehabilitacji już w najbliższą środę. Flota jedzie do Chojnic. Tamtejsza Chojniczanka po miesiącach bez wygranej w trzech ostatnich meczach zdobyła 7 punktów. O zwycięstwo łatwo więc nie będzie, podobnie jak w pozostałych ośmiu spotkaniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński