Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyspa Grodzka jednak się zapada

Marek Rudnicki [email protected]
Wyspa Grodzka w Szczecinie. Już w tej chwili widać, jak osiadła cześć wyspy i powstał ogromny dół.
Wyspa Grodzka w Szczecinie. Już w tej chwili widać, jak osiadła cześć wyspy i powstał ogromny dół. Andrzej Szkocki
Kilka dni temu informowaliśmy o zapadaniu się gruntu na Wyspie Grodzkiej. Magistrat uspokajał, że wszystko jest pod kontrolą. Urząd Morski ma inne zdanie i wysyła statek, by sprawdził w jakim stanie jest tor wodny.

- Wszystkie prace prowadzone na Wyspie Grodzkiej odbywają się zgodnie z założeniami projektowymi - powiedział nam Dariusz Wołoszczuk z biura informacji miasta. - Obecnie następuje osiadanie terenu. Osiadanie będzie przebiegać nierównomiernie, ponieważ budowa podłoża jest zróżnicowana. W miejscach, gdzie podłoże jest najsłabsze, mogą tworzyć się lokalne zapadliska.

Po opublikowaniu materiału o zapadaniu się części wyspy i wymywaniu nawiezionej ziemi przez prąd Odry w miejscach, gdzie zabrakło ścianek larsena, odezwali żeglarze. Od początku monitorują prace nasypywania nowego gruntu na wyspę,

Docelowo teren ma wznosić się 3 metry nad poziom wody. Miasto chce tu wybudować nową marinę. Zapowiada, że zostanie oddana do użytku do 2014 r.

- Jakiś czas temu w pobliżu przystani Stali Stocznia miało powstać osiedle domków dla pracowników Gryfii - przypomina żeglarz, pan Andrzej, sternik. - Dookoła tego terenu wykonano kanał odprowadzający wodę, a urobek sypano na tak powstałą wyspę. Bodajże inż. Łabuda ostrzegał wtedy, że musi upłynąć co najmniej 7 lat zanim zaczniemy inwestycję. W tym czasie teren będzie siadał, odwadniał się i zagęszczał. Dopiero po tym można cokolwiek robić. A dziś miasto chce czekać tylko pół roku i budować od razu marinę. Nie można jakimiś dekretami urzędniczymi zmieniać praw przyrody.

Zaniepokojony jest również Urząd Morski, który musi dbać o tor wodny i jego głębokość.

- W piątek wysyłamy tam statek, sprawdzi sonarami, co tam się dzieje - mówi Janusz Markiewicz, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego ds. bezpieczeństwa żeglugi. - Istnieje realne zagrożenie spłycenia toru wodnego w obrębie portu, a na to nie możemy sobie pozwolić. Zlot żaglowców już w 2013 roku. Powiem szczerze, straciliśmy zaufanie i będziemy na bieżąco monitorować to miejsce. Jeśli nawet teraz nic nie wykażą pomiary, to gdy ruszą lody wiosną, może być nieciekawie.

Podobne zdanie ma też dr inż. kpt. jacht. Zbigniew Zbroja, rzeczoznawca Polskiego Związku Żeglarskiego. - Wchodzimy w okres zimy, nadwyżki śniegu, lód będzie mieszał wodę, a gdy wiosną to wszystko ruszy, muł będzie wymywany. Cały teren powinien być opalowany larsenami, bo jak nie, rzeka zabierze to, co nawieźli. Widocznie miasto Szczecin jest tak bardzo bogate, że stać je na bardzo kosztowne pomyłki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński