Drużyna Michała Gogola wróciła do walki o punkty po 13 dniach. Widać, że nie próżnowała przez blisko dwa tygodnie. Odpoczęła, przygotowała się fizycznie i taktycznie na starcie z trzecią siłą poprzedniego sezonu w Plus Lidze.
Espadon Szczecin zagrał tradycyjnie pięć setów. To jego ósmy mecz w 14. kolejce, który zakończył się tie-breakiem. Po raz drugi z rzędu ekipa Michała Gogola triumfowała w decydującej rozgrywce. Szczecinianie to pierwsza drużyna, która pokonała Jastrzębski Węgiel na wyjeździe od 21 października. Wygrana 3:2 to miły prezent od Espadonu na święta.
Najlepiej punktującym zawodnikiem był tradycyjnie Bartłomiej Kluth. Atakujący Espadonu skończył 28 z 50 piłek. Na dodatek pięć razy zablokował przeciwnika. Odnotować warto również 26 "oczek" środkowych Bartosza Gawryszewskiego oraz Justina Duffa.
Jest również gorsza wiadomość. Strata punktu w Jastrzębiu zmniejsza szansę Espadonu na awans do najlepszej szóstki na półmetku sezonu zasadniczego Plus Ligi i powalczenie o Puchar Polski. W następnej kolejce musi nie tylko pokonać Asseco Resovię Rzeszów, ale również liczyć na potknięcie Jastrzębskiego Węgla albo Indykpolu AZS Olsztyn.
Jastrzębski Węgiel - Espadon Szczecin 2:3 (18:25, 25:20, 25:22, 21:25, 11:15)
Espadon: Kowalski, Wika, Ruciak, Gawryszewski, Duff, Kluth, Murek (l.), Jaskuła (l.) oraz Kacperkiewicz, Menzel, Gałązka, Malinowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?