Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyślizgali nas

Beata Kulewicz, 18 stycznia 2006 r.
Na letnich oponach jeżdżą samochody służb ratunkowych i porządkowych w Zachodniopomorskiem.

Okazuje się, że "zimówki" ma tylko Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego.

- Wszystkie karetki jeżdżą na zimowym ogumieniu - usłyszeliśmy w szczecińskiej filii pogotowia.

W policji zimowego ogumienia nie mają przede wszystkim samochody prewencji, czyli te, które zazwyczaj uczestniczą w pościgach.

- U nas w ogóle na 36 radiowozów "zimówki" ma 21 - mówi podinspektor Mieczysław Rogowski, rzecznik policji w Goleniowie.

W Kamieniu Pomorskim na 8 radiowozów z prewencji, zimowe ogumienie mają tylko 3 auta. Podobnie jest w Gryfinie. Tam na 25 radiowozów "zimówki" ma zaledwie 12. Nieco lepiej sytuacja wygląda w Szczecinie. Ale tylko statystycznie.

- U nas ponad 50 procent radiowozów ma zimowe ogumienie - tłumaczy komisarz Artur Marciniak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie i przyznaje, że braki są właśnie w prewencji.

- Dwa komplety opon mają natomiast nowe radiowozy, które dostajemy. Doposażane w zimowe opony są także te samochody, które oddajemy do przeglądu technicznego - dodaje Marciniak.

Bo nie ma pieniędzy

- Środki za ubiegły rok już się wyczerpały - wyjaśnia komisarz Daniel Rak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - A z tegorocznymi zakupami musimy poczekać, ponieważ budżet nie jest jeszcze uchwalony.

Bez należytego ogumienia do akcji wyruszają wozy ratowniczo-gaśnicze straży pożarnej.

- "Zimówki" mają wszystkie samochody oprócz tych ciężarowych, bo jest to zbyt kosztowne - wyjaśnia aspirant sztabowy Mirosław Siewierski, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Wozy gaśnicze nie są nawet ubezpieczone. Żaden samochód z resortu spraw wewnętrznych i administracji nie ma wykupionego autocasco, bo to kosztuje więcej niż ich naprawa.

Ale chyba najgorzej sytuacja wygląda w komunikacji miejskiej. Żaden z autobusów, które wyjeżdżają na szczecińskie ulice nie ma zimowego ogumienia. Powód? Jak się dowiedzieliśmy w Szczecińskim Przedsiębiorstwie Autobusowym przy ul. Klonowica jedna opona zimowa kosztuje 1000 złotych, a autobus ma kół osiem.

- W całym Szczecinie żadnej firmy nie stać na takie wydatki - usłyszeliśmy dzwoniąc na Klonowica.

Zimowych opon nie ma też Szczecińskie Przedsiębiorstwo Autobusowe w Dąbiu i Szczecińsko-Polickie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. "Zimówki" przydałyby się komunikacji chociażby w ubiegły czwartek, kiedy to zamarzający deszcz błyskawicznie zamienił szczecińskie ulice w lodowisko.

- Nie zmieniamy opon na zimowe - mówi Kazimierz Reimus, prezes Komunikacji Autobusowej w Świnoujściu. - W autobusach nie ma takiej potrzeby. Opony są uniwersalne, bardzo dobrej jakości. Doskonale sprawdzają się nawet przy warunkach zimowych.

Pasażerowie są zaskoczeni

- Autobus nie ma opon zimowych? - dziwi się Marta Klubowicz ze Szczecina. - Byłam pewna, że mają, przecież opony zimowe to podstawa bezpieczeństwa. Płacę 135 złotych za sieciówkę i za te pieniądze chciałabym bezpiecznie jeździć.
Brak "zimówek" w policyjnych radiowozach denerwuje kierowców.

- Uważam, że to nie jest w porządku - mówi Sławomir Haraburda ze Szczecina. - Gdy dojdzie do kolizji to będzie problem. Nie podoba mi się to, że mi się zwraca uwagę na ogumienie, podczas kiedy policja robi sobie co chce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński