Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysiłkowe nietrzymanie moczu – pozbądź się wstydu! Idź do lekarza!

Anna Folkman
Anna Folkman
Do tej krępującej sytuacji może dochodzić podczas kichania, kaszlu, szybkiego marszu, wchodzenia po schodach, schylania się, a nawet śmiechu. Wysiłkowe nietrzymanie moczu (WNM) może dotyczyć każdego – zarówno kobiet, jak i mężczyzn, jednak to kobiety narażone są na tę dolegliwość znacznie częściej. Większość chorych wstydzi się mówić o swoim problemie i często ukrywa go przez wiele lat. Tymczasem, aby pozbyć się tej przykrej przypadłości, w wielu przypadkach wystarczą np. odpowiednio dobrane ćwiczenia fizyczne. W trudniejszych przypadkach niezastąpione są metody chirurgiczne.

Nietrzymanie moczu to niekontrolowany wyciek moczu z pęcherza moczowego, który spowodowany jest uszkodzeniem tkanki łącznej.

- Przekłada się ono na niewydolność więzadeł i powięzi, których celem jest utrzymywanie narządów miednicy, w tym cewki moczowej i pęcherza moczowego w prawidłowym położeniu. Prowadzić to może do niewydolności aparatu zamykającego pęcherz moczowy – tłumaczy dr n. med. Tomasz Radomański, specjalista ginekolog-położnik. - W tej sytuacji wykonywanie codziennych czynności, które wymagają choćby niewielkiego wysiłku, kończy się wyciekiem moczu.

Przyczyny nietrzymania moczu

U kobiet nietrzymanie moczu często bywa następstwem przebytych porodów. Podczas porodu dochodzi do znacznego napięcia mięśni i powięzi miednicy, co w konsekwencji może prowadzić do ich niewydolności.

- Urodzenie dużego noworodka, przebycie kilku porodów lub nieprawidłowo przebiegający poród stanowią czynnik ryzyka i mogą w przyszłość powodować problemy z nietrzymaniem moczu – mówi dr Radomański. – Do wystąpienia WNM może się przyczyniać również menopauza. W okresie przejściowym u kobiety dochodzi do znacznego zmniejszenia stężenia estrogenów, które wpływają na stan aparatu podtrzymującego narządy miednicy.

Wysiłkowe nietrzymanie moczu często związane jest także z nadmierną otyłością. Bywa też następstwem zabiegów chirurgicznych w zakresie narządu rodnego, a także chorób układu nerwowego, stosowania niektórych leków. Rozwojowi WNM sprzyjają brak aktywności fizycznej, niektóre choroby, takie jak: cukrzyca, niewydolność krążenia czy choroba Parkinsona, a także spożywanie większych ilości alkoholu i palenie tytoniu.

Leczenie nietrzymania moczu

Najmniej inwazyjną formą terapii, która może być stosowana w lżejszych postaciach nietrzymania moczu są specjalne ćwiczenia. Jest to również forma profilaktyki. Ćwiczenia te mają za zadanie wzmocnić mięśnie dna miednicy, które odpowiadają za podtrzymywanie zarówno narządów rodnych, pęcherza i cewki moczowej, jak i odbytnicy. 

- Najlepszymi ćwiczeniami są te, które stymulują mięśnie Kegla znajdujące się w dnie miednicy. Nie wymagają one żadnych specjalnych przyrządów, można je wykonywać w zasadzie wszędzie. Wykonywanie tych ćwiczeń jest zupełnie niewidoczne dla otoczenia – mówi Tomasz Radomański. – Kolokwialnie mówiąc chodzi o to, żeby udawać że chce się zatrzymać wypływ moczu z pęcherza moczowego. Należy starać się zacisnąć mięśnie, a następnie wytrzymać w tej sytuacji około 10 sekund, a następnie 10 sekund odpoczywać. Warto takie ćwiczenia wykonywać seriami po kilka skurczów kilka razy dziennie.

W przypadkach poważniejszych na ratunek przychodzą techniki operacyjne. Najbardziej rozpowszechnioną techniką w leczeniu WNM jest zabieg polegający na wszczepieniu syntetycznej taśmy podpierającej cewkę moczową. Obecność taśmy pod cewką służy głównie mobilizacji kolagenu w tym miejscu i wytworzeniu trwałego podparcia dla cewki moczowej i pęcherza moczowego. W tym celu, przez nacięcie przedniej ściany pochwy na długości około 2 cm oraz skóry w okolicach obu pachwin, za pomocą specjalnej prowadnicy przeprowadza się syntetyczną taśmę.

- Pochwę i skórę zszywa się materiałem rozpuszczanym. Zabieg wykonywany jest w krótkotrwałym znieczuleniu ogólnym. Jest mało inwazyjny i trwa do około trzydziestu minut. Zaletą jest krótki czas pobytu w szpitalu oraz szybki okres rekonwalescencji – pacjentka może wrócić do domu jeszcze tego samego dnia po zabiegu. Większość kobiet po operacji odczuwa znaczną poprawę w utrzymywaniu moczu. U niektórych pacjentek na efekty zabiegu trzeba poczekać od kilku dni do około trzech-czterech tygodni – tłumaczy dr n. med. Tomasz Radomański.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński