Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok zapadł, ciała nie ma

Anna Miszczyk, 10 stycznia 2006 r.
Sentencji wyroku wysłuchał wczoraj tylko Krzysztof I. (na zdjęciu). Pięć lat temu to on wrzucił ciało Anny do jeziora. Sądowi nie miał nic do powiedzenia. Drugi z zabójców, Daniel R. nie pojawił się na odczytaniu wyroku.
Sentencji wyroku wysłuchał wczoraj tylko Krzysztof I. (na zdjęciu). Pięć lat temu to on wrzucił ciało Anny do jeziora. Sądowi nie miał nic do powiedzenia. Drugi z zabójców, Daniel R. nie pojawił się na odczytaniu wyroku. Andrzej Szkocki
Na 25 lat skazał szczeciński sąd okręgowy zabójców 20-letniej Anny Figiel z Myśliborza. Zabili dziewczynę z zemsty i chęci zysku.

- Proszę o wybaczenie za to, co się stało - mówił wczoraj w sądzie Daniel R., ps. Bezo, jeden z zabójców. 26-letni myśliborzanin, pochodzenia romskiego, był chłopakiem Anny. To on pięć lat temu postanowił zabić dziewczynę.

- Oskarżony czuł się pokrzywdzony, że Anna poroniła jego dziecko i chciała z nim zerwać - mówiła na wczorajszej rozprawie sędzia Zdzisława Stachów.

Daniel R. zaplanował więc zemstę. Nie chciał jednak zrobić tego sam. O pomoc poprosił kolegę, 30-letniego Krzysztofa I., ps. Kura. Obiecał mu pieniądze rodziców Anny. Planowali okraść ich mieszkanie.

Anna zginęła 13 marca 2001 r. w mieszkaniu przy Rynku w Myśliborzu. Zwabili ją tam oskarżeni. Daniel R. przewrócił dziewczynę na łóżko i zarzucił jej apaszkę na szyję. Zaczął dusić Annę. Krzysztof I. w tym czasie dał głośniej muzykę, by nie było słychać krzyków ofiary. Trzymał dziewczynę za nogi. Po wszystkim Daniel R. zabrał dziewczynie biżuterię. Bransoletkę ofiary Krzysztof I. podarował później swojej dziewczynie. Ta, gdy dowiedziała się o pochodzeniu prezentu, wyrzuciła go do jeziora.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński