Wyprzedaże - w tym roku wystartowały wcześniej, niż zwykle. Jak będą wyglądały te sezonowe i jakich przecen możemy się spodziewać?

Planując zakup odzieży i obuwia na lato, bardzo często bierzemy pod uwagę termin rozpoczęcia sezonu obniżek cen w sklepach, który w 2019 roku i latach poprzednich przypadał na drugą połowę czerwca. Nie trudno się jednak domyślić, że pandemia zburzyła dotychczasowy porządek. Jak będą wyglądały letnie wyprzedaże w tym roku?

Zamknięcie galerii handlowych, restrykcje, które dla wielu z nas wiązały się z tymczasowym bezrobociem, lęk o przyszłość, a co za tym idzie – mniejsze zainteresowanie zakupami w segmencie fashion i finansowy kryzys marek modowych, których zdecydowana większość skierowała działania do sfery online, ale najszybszą drogą do pozyskania klientów było obniżenie cen. Stąd wyprzedaże siłą rzeczy rozpoczęły się znacznie wcześniej niż w poprzednich latach. Pierwsze z nich datowane były już na początek kwietnia i wynosiły 10-25 proc.

[polecane]20358267;1;ZOBACZ TEŻ:[/polecane]

Pod koniec marca wiele marek modowych zdecydowało się na wdrożenie wyprzedaży na pułapie sięgającym do 25 proc.
- Takie ceny towarzyszyły zawsze pierwszemu etapowi wyprzedaży, który rozpoczął się w wielu sklepach 18 czerwca – mówi Marta Kaleta-Domaradzka z Domodi.pl.

Mimo wcześniejszych obaw - wyprzedaże wystartowały o czasie.

- Jednak największą zmianą jest wysokość rabatów, jakie czekają na użytkowników - dodaje Marta Kaleta-Domaradzka. - Już w tym momencie osiągnęły one w niektórych sklepach 50 proc., a takich cen rok temu mogliśmy spodziewać się dopiero na początku lipca. To zdecydowane przyspieszenie wyprzedaży wcale nie musi oznaczać szybszego ich końca. W magazynach wielu marek znajduje się bowiem sporo towaru, który nie wyprzedał się w sezonie wiosennym przez sytuację z koronawirusem, dlatego w mojej ocenie wyprzedaże potrwają ok 6-8 tygodni.

W II ich turze, czyli za około 14 dni, spotkamy się już z cenami ściętymi o nawet 80 proc.

Pamiętajmy jednak, że czas, w którym ceny odzieży, obuwia i dodatków są obniżane o 80 proc., dotychczas był zarezerwowany dla osób, które mogły wybierać z niestandardowej rozmiarówki lub mają specyficzny gust. Rzeczy w rozmiarach 36-40 z reguły wyprzedawały się w pierwszym etapie sezonowych obniżek cen, więc o ich zakupie warto pomyśleć już teraz, gdy wyprzedaże asortymentu popularnych marek trwają w najlepsze – zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i internetowych!

Z danych platformy Domodi.pl wynika, że w pierwszych dniach wyprzedaży największym zainteresowaniem cieszyły się typowo letnie pozycje: spodenki męskie i szorty damskie, sukienki czy sandały. To duża odmiana po tym, co konsumenci kupowali do tej pory, czyli obuwie sportowe, dresy czy piżamy.