Wyprzedaż w Operze - odsłona II
W poprzednim tygodniu wyprzedaż cieszyła się takim zainteresowaniem, że po 15 minutach już prawie nic nie można było znaleźć na wieszakach. Kilkadziesiąt osób czekało, żeby kupić chociaż jeden drobiazg.
Wyprzedaż wynikała z tego, że Opera na Zamku likwiduje jeden z magazynów i chciała się pozbyć rzeczy ze starych przedstawień, które już zeszły z afisza. W związku z takim zainteresowaniem wyprzedażą pracownicy Opery przejrzeli magazyny i znaleźli jeszcze kilka rzeczy do sprzedania.
- Tym razem są to kostiumy i rekwizyty z "Księżniczki Czardasza", " Skrzypka na dachu", "Krainy uśmiechu", " Wesołej wdówki" - mówi Kinga Konieczny, rzecznik Opery na Zamku. - Dzięki temu znalazło się trochę rzeczy nowoczesnych. Jest też toaletka ze starej garderoby i tapczan z pokoju dla gości, na którym spali Zbigniew Wodecki i Natalia Kukulska. Tym razem kolejka do wejścia przed otwarciem wyprzedaży była trochę krótsza, ale wciąż sporo osób chciało coś kupić.
- Tydzień temu nic nie zdążyłam kupić, ale dzisiaj się udało - mówi pani Magdalena. - Poszłam od razu w kierunku sukienek i zdobyłam kilka. Zależało mi, żeby mieć sukienki na im-prezy przebierane.
Dużym zainteresowa- niem cieszyły się też profesjonalne reflektory sceniczne, które można zainstalować w domu tworząc wyjątkowy nastrój. Wyprzedaż zakończyła się po kilku minutach.
Zobacz również:
Tłumy na wielkiej wyprzedaży w Operze [wideo, zdjęcia]Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?