Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypił mszalne wino i zasnął

ha, 30 września 2004 r.
40-letni Zbigniew P. włamał się na plebanię w Kamieniu Pomorskim, wypił mszalne wino i usnął. Gdy rano znalazł go ksiądz, miał jeszcze 4 promile alkoholu we krwi.

Zbigniew P. jest dobrze znany kamieńskiej policji. Już trzy razy w tym roku włamywał się do tej samej hurtowni.

- Wypychał pustak ze ściany i wchodził przez powstałą dziurę - mówi podinspektor Mariusz Klara, zastępca komendanta powiatowego policji. - Raz przyłapał go właściciel. Zbigniew P. miał wtedy 3,6 promila.

Ostatnio włamał się do hurtowni w ubiegłym tygodniu. Po opróżnieniu kilku butelek piwa, wdrapał się na skrzynki i na wysokości około 3 metrów usnął. Dopiero koło południa znaleźli go pracownicy hurtowni. Był tak pijany, że nie miał siły dmuchać w alkomat.

- Wystąpiliśmy z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie, ale sąd był innego zdania - mówi podinspektor Klara.

Na kolejne "odwiedziny" nie trzeba było długo czekać. W nocy z wtorku na środę Zbigniew P. włamał się na plebanię. Wybił szybę w oknie. - Wypił mszalne wino i, tradycyjnie już, usnął - mówią policjanci.

Wczoraj przez cały dzień mężczyzna trzeźwiał w policyjnej izbie zatrzymań. - Był tak pijany, że nie szło z nim w ogóle się porozumieć - mówią policjanci i zapowiadają, że po raz drugi wystąpią o tymczasowe aresztowanie Zbigniewa P.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński