Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadł z kadry i szuka klubu. Co dalej z Kamilem Grosickim?

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
FOT. BARTEK SYTA / POLSKA PRESS
Wychowanek Pogoni Szczecin, Kamil Grosicki, nie ma ostatnio najlepszego czasu. Ma trudności ze zmianą klubu, a na dodatek nie został powołany przez nowego selekcjonera reprezentacji, Jerzego Brzęczka.

Sezon 2017/2018 w angielskiej Championship nie był dla Grosickiego specjalnie udany. Częściej grał w pierwszej części rozgrywek, wiosnę przed mundialem miał już dużo słabszą. Już wtedy słyszało się głosy, że nie powinien grać w wyjściowym składzie kadry podczas mistrzostw świata w Rosji. Trener Adam Nawałka na to się jednak nie oglądał i mocno ufał szczecińskiemu skrzydłowemu. Wcześniej selekcjoner pokazywał, że rzadko się mylił, a jego zawodnicy zawsze odpłacali mu za zaufanie z nawiązką. Podczas mundialu zawiodła spora liczba piłkarzy, zaś gniew i frustracja kibiców zostały wyładowane na piłkarzach najpopularniejszych i tych, którzy teoretycznie powinni dać zespołowi najwięcej.

Czytaj również: Morten Rasmussen nie jest już piłkarzem Pogoni Szczecin

Szukanie winnych po mundialu odbywało się m.in. na forach mediów społecznościowych, gdzie Grosicki kilka razy napisał czy powiedział zbyt wiele. Lub po prostu został źle zrozumiany. Tak czy inaczej, sytuacja wokół kadry i samego piłkarza gęstniała. Trudno nie odnieść wrażenia, że wychowanka Pogoni trochę męczyła gra na drugim froncie angielskim. Sprawdził się wiosną 2017 roku w Premier League, zagrał w 15 pojedynkach i zdobył pięć goli. Grosicki, mimo tego, że specjalnie nie chciał, pozostał w Hull po spadku szczebel niżej. Szukał wyjść z sytuacji, wypożyczeń, ale sezon 2017/18 rozegrał znowu w Championship.

Wiosną w Hull zmienił się trener i Nigel Adkins od początku niemal twierdził, że w drużynie nie będzie miejsce dla Grosickiego. Początek nowych rozgrywek to potwierdził. Polski skrzydłowy wrócił do treningów po mundialu bardzo późno, nie grał w wielu sparingach i na razie wystąpił na boisku tylko przez 21 minut w przegranym spotkaniu Pucharu Ligi. W żadnym z pięciu meczów ligowych nie pojawił się na boisku. Nic więc dziwnego, że trener Brzęczek pominął go przy powołaniach.

To pierwszy taki przypadek dla wychowanka Pogoni od 2015 roku. Zanim jednak "Grosik" podejmie próbę powrotu do kadry, walczy o zagraniczny transfer. Z Hull ma kontrakt ważny jeszcze przez dwa lata, więc trzeba by za niego zapłacić 5 milionów euro. W grę wchodzi oczywiście także wypożyczenie. Okienka transferowe w wielu krajach już się zamknęły, bądź zrobią to z wrześniem. Czasu jest więc mało.

Dziennikarz Polsatu, Mateusz Borek, przekonywał ostatnio, że Kamil wyląduje w greckim Panathinaikosie Ateny. Podpis pod kontraktem miał złożyć już we wtorek, ale wciąż brak potwierdzenia. Z kolei Tomasz Włodarczyk twierdzi, że fiaskiem skończyły się rozmowy z Turkami.

Hull chce pozbyć się skrzydłowego także ze względu na jego bardzo wysoki kontrakt. Być może uda się rozwiązać sprawę polubownie i angielski klub pozwoli odejść Grosickiemu niemal za darmo. Jakie kierunek wybierze "Grosik"? Grał już we Francji, zna ligę turecką. Jednak stosu ofert na stole pewnie nie ma. A czas goni nieubłaganie. Czy doczekamy się kolejnego transferu last minute w wykonaniu szczecinianina?

Przypomnijmy, że w tym okienku transferowym klub zmienił Grzegorz Krychowiak. Wychowanek Orła Mrzeżyno został wypożyczony do Lokomotiwu Moskwa i zbiera dobre recenzje. Został m.in. wybrany ostatnio do jedenastki kolejki tamtejszej ekstraklasy.

Piękna dziewczyna Mariusza Stępińskiego oczarowała Włochów [GALERIA]

W trzecim spotkaniu u siebie w tym sezonie Pogoń po raz kolejny nie potrafiła wygrać. Uległa Lechii Gdańsk 2:3. Frekwencja na stadionie im. Floriana Krygiera spada. Na meczu z Piastem było 7532, na Cracovii 6592, a w sobotę już tylko 4699 widzów obserwowało na żywo poczynania Portowców. Więcej o meczu z Lechią Gdańsk:- Hubert Matynia z Pogoni: Myślałem, że to wszystko inaczej się potoczy- Kosta Runjaic z Pogoni: Potrzebujemy jeszcze więcej złości i zaangażowania- Pogoń – Lechia 2:3. Bramek i emocji więcej, ale punktów brak [ZDJĘCIA]Zobacz wideo: Mariusz Malec po meczu Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk: Boli to, że strzeliliśmy dwie bramki i nie wygraliśmy<script class="XlinkEmbedScript" data-width="854" data-height="480" data-url="//get.x-link.pl/855d28e8-66cc-835e-f5b1-9d2fc50b01b0,7b310390-ef17-64c3-7ab3-d16ef45aa8e2,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 2:3. Zobacz ZDJĘCIA kibiców [GALERIA]

Zobacz wideo: Mariusz Malec po meczu Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk: Boli to, że strzeliliśmy dwie bramki i nie wygraliśmy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński