Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadku na Autostradzie Poznańskiej można było uniknąć. Rodzina i przyjaciele studentki PAM szukają kierowcy kombi

Mariusz Parkitny [email protected]
Tak wyglądał po wypadku samochód studentki. Gdyby nie znaczek na tylnej klapie, trudno byłoby rozpoznać, co to za marka. Dziewczyna jechała w zapiętych pasach. Dzięki temu uniknęła urazu głowy. Ma jednak poważne obrażenia wewnętrzne.
Tak wyglądał po wypadku samochód studentki. Gdyby nie znaczek na tylnej klapie, trudno byłoby rozpoznać, co to za marka. Dziewczyna jechała w zapiętych pasach. Dzięki temu uniknęła urazu głowy. Ma jednak poważne obrażenia wewnętrzne. Fot. Marek Łagocki
Studentka ciężko ranna w wypadku na Autostradzie Poznańskiej mogła go uniknąć. Świadek twierdzi, że kierowca jadący za nią nie wpuścił jej na pas, gdy zrezygnowała z wyprzedzania ciężarówki.

Rodzina i przyjaciele dziewczyny na własną rękę szukają kierowcy.

- Wiemy, że jest świadek, który widział to zdarzenie i moment, gdy kierowca nie wpuścił naszej przyjaciółki z powrotem na pas jezdni - mówi znajomy studentki.

Według naszych informacji, świadek w tym tygodniu ma zawiadomić prokuraturę. Podobno zapisał numery rejestracyjnego samochodu. Ale nie zna marki auta. Wie tylko, że to kombi.

Sprawa jest bardzo trudna. Bo nawet jeśli prawdą jest, że kierowca nie wpuścił dziewczyny z powrotem na pas jezdni, to nie wiadomo z jakiej przyczyny. Np. mógł uznać, że gwałtownym hamowaniem spowodowałby wypadek z autami jadącymi za nim.

Oto co udało nam się ustalić. Wypadek miał miejsce we wtorek rano na Autostradzie Poznańskiej w Szczecinie. 24-letnia studentka Akademii Medycznej jechała fiatem seicento. W pewnym momencie zaczęła wyprzedać ciężarówkę jadącą przed nią. Zjechała na sąsiedni pas ruchu. Z naprzeciwka jechał mercedes sprinter. Studentka najwyraźniej uznała, że nie zdąży wyprzedzić. Według świadka próbowała z powrotem wjechać za ciężarówkę, ale kierowca kombi jej nie wpuścił. Doszło do zderzenia fiata z mercedesem. Kombi pojechało dalej. Studentka jest w bardzo ciężkim stanie. Lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej.

- Materiały z tego wypadku przekazaliśmy prokuraturze. Niewykluczone, że będzie wysłany do mediów komunikat o poszukiwaniu świadków wypadku - mówi mł. asp. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.

Według dr Jacka Poka, szefa Akademii Ruchu Drogowego w Szczecinie, każdy kierowca musi podejmować takie reakcje, aby zachować bezpieczeństwo na drodze.

- Jeśli kierowca próbuje wrócić na swój pas ruchu, bo nie udało mu się wyprzedzić, to powinno mu się to umożliwić. Czasem paradoksalnie dochodzi do sytuacji, że kierowca narusza przepisy, ale dzięki temu udaje się zachować bezpieczeństwo na drodze. Na przykład, gdy kierowca przyspiesza podczas wyprzedzania przekraczając dopuszczalną prędkość, aby uniknąć wypadku. Ale ustalenie kto ponosi winę, czy współsprawstwo to już sprawa prokuratury i sądu - tłumaczy dr Pok.

Prokuratura nie ujawnia, czy wie już o świadku wypadku.

- Nie podajemy do publicznej wiadomości taktyki śledztwa - ucina prok. Małgorzata Wojciechowicz z prokuratury okręgowej w Szczecinie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński