Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Motańcu. 25-letni kierowca w szpitalu. Strażacy musieli rozcinać samochód

Emilia Chanczewska
Emilia Chanczewska
GS24.pl
Policja wciąż działa na miejscu wypadku, do którego doszło dziś przed południem przy stacji paliw w Motańcu. Z nieznanych jeszcze przyczyn kierowca forda focusa zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Strażacy musieli ciąć samochód, by go uwolnić.

Do zdarzenia doszło dzisiaj, tuż po godzinie 10. Przy stacji BP w Motańcu ford focus uderzył w drzewo. Został rozbity i zgnieciony, zakleszczając w środku kierowcę.

- Jadący od strony Szczecina, w kierunku Stargardu, 25-letni mieszkaniec powiatu stargardzkiego, zjeżdżając w kierunku Kobylanki, z nieznanych na razie przyczyn zjechał na pobocze i uderzył w drzewo - informuje st. asp. Krzysztof Wojsznarowicz, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Karetka pogotowia zabrała go do szpitala. Na miejscu wciąż trwa akcja policji.

Z miejsca zdarzenia wrócili już stargardzcy strażacy oraz ochotnicy z Bielkowa i Kobylanki.
- Kierowca był uwięziony w samochodzie, musieliśmy rozciąć samochód specjalistycznym hydraulicznym sprzętem - mówi dyżurny PSP Stargard.

Zobacz też wideo: "Dorobek całego życia". Dom w Montańcu po wybuchu gazu do całkowitej rozbiórki
Źródło: TVN24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński