Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet z kredytem

BK
- Miasto stoi nad przepaścią - grzmiała opozycja podczas środowej sesji Rady Miasta w Oświęcimiu. Przyczynkiem do gorącej dyskusji były warunki przejęcia dróg od powiatu, czego - zdaniem części radnych - oświęcimski budżet nie udźwignie.

W Oświęcimiu

   Prezydent miasta twierdzi, że gotów jest odpowiedzieć, jeśli padną konkretne zarzuty, natomiast tego typu wypowiedzi traktuje jako przejaw populizmu. Z drugiej strony sam przyznaje, że przyszłoroczny projekt budżetu może budzić niepokój. - Wynika to ze zobowiązań przyjętych przez poprzedni zarząd miasta i radę. Sprawy zaszły za daleko, aby ich zaprzestać, na przykład strefa Nowe Dwory - twierdzi Janusz Marszałek.
   Skarbnik miasta Małgorzata Plinta przytacza wskaźniki, mające świadczyć, że sytuacja finansowa mieści się w ramach obowiązujących przepisów. - Dopuszczają one, że ogólne zadłużenie nie może przekraczać 60 proc. dochodów, natomiast w przypadku spłaty zadłużenia - 15 proc. Pierwszy wskaźnik wynosi tymczasem 26 proc., a drugi - 13 proc. - tłumaczy skarbnik, podkreślając przy okazji trudności przy konstruowaniu planu dochodów i wydatków miasta w przyszłym roku, szczególnie po tej pierwszej stronie.
   Aby ustalić dochody, trzeba było czekać na dane z Ministerstwa Finansów, a te dotarły dopiero po 1 grudnia. Na dodatek okazuje się, że - w związku z nowymi zapisami ustawowymi - samorządy sporo stracą. Tak jest w przypadku podatku od nieruchomości, a chodzi o obiekty nie nadające się już do użytkowania. Z tego tytułu do kasy miasta wpłynie w przyszłym roku o 2 mln zł mniej. Nie będzie także subwencji z tytułu utraconego podatku drogowego, który przed kilku laty zasilał także samorządowe budżety.
   W efekcie, przyszłoroczne dochody budżetu miasta szacowane są w Oświęcimiu w granicach ponad 64,2 mln zł. Wydatki zaplanowano na poziomie ponad 71,5 mln zł, co oznacza, że deficyt wyniesie 7,2 mln zł. - Deficyt zostanie pokryty przez zaciągnięcie kredytu w wysokości 10,5 mln zł. Zakłada się również uzyskanie wolnych środków jako nadwyżki środków pieniężnych na rachunku bieżącym z rozliczeń kredytów i pożyczek z lat ubiegłych w kwocie 4 mln zł - dodaje Małgorzata Plinta.
   Jednocześnie, w ramach rozchodów, konieczne będzie dokonanie spłat pożyczek i kredytów w kwocie ponad 7,2 mln zł. I właśnie rosnące zadłużenie przy malejących dochodach może wzbudzać największy niepokój. (BK)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski