Kierowca samochodu osobowego wyjechał z poligonu i uderzył z dużą siłą w przeszkodę. Rozbił głowę, był ciężko ranny i krwawił z uda. Na szczęście wypadek zauważył żandarm, to on wyniósł krwawiącego kierowcę z wnętrza pojazdu. W piątej minucie akcji ranny stracił przytomność, konieczna była resuscytacja.
- To była bardzo trudne, zwłaszcza ocena stanu poszkodowanego - mówił chorąży Roman Mioduski z placówki żandarmerii w Toruniu, chwilę po zakończeniu akcji. - Poza tym udzielałem pomocy samotnie to sprawiało dodatkową trudność.
Całe zdarzenie było jednak tylko pozoracją wypadku na potrzeby Ogólnopolskich Zawodów Inspektorów Ruchu Drogowego Żandarmerii Wojskowej. W zmaganiach uczestniczy 20 żandarmów, 2 policjantów z komendy miejskiej policji w Szczecinie i 2 inspektorów z Inspektoratu Transportu Drogowego.
- Jako jednostka wspomagająca system Państwowego Ratownictwa Medycznego przygotowaliśmy dla zawodników zadanie praktyczne dotyczące sprawdzenia umiejętności radzenia sobie z postępowaniem ratowniczym na miejscu wypadku drogowego - mówi Mariusz Cyrulewski, prezes OSP Szczecin. - Staraliśmy się, aby pozorowany wypadek jak najbardziej oddawał realia panujące w rzeczywistości, dlatego posłużyliśmy się wrakami pojazdów oraz specjalnymi zestawami do charakteryzacji obrażeń.
Jutro, w czwartek uczestnicy zawodów będą sprawdzali umiejętności prowadzenia samochodu na torze gokartowym przy al. Wojska Polskiego. Nie zabraknie emocji i pisku opon.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?