Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek na placu zabaw w Stargardzie. Matka dziecka chce odszkodowanie

Emilia Chanczewska [email protected]
Z tych uchwytów nieszczęśliwie spadł mały Sebastian. Latem był pod nimi piasek, teraz już go tam nie ma.
Z tych uchwytów nieszczęśliwie spadł mały Sebastian. Latem był pod nimi piasek, teraz już go tam nie ma. Emilia Chanczewska
Chłopiec mocno rozciął wargę i obił kolano, bo pod urządzeniami na miejskim placu zabaw był goły beton. Miasto tłumaczy, że to dzieci wynoszą stamtąd piasek, ale ma zamiar wypłacić odszkodowanie.

Do wypadku na placu zabaw w parku Chrobrego w Stargardzie doszło w poprzednią niedzielę po południu. Na oczach matki 9-letni Sebastian zawisł na przeznaczonych do tego uchwytach, po czym runął na betonowe podłoże. Niewinna zabawa skończyła się w szpitalu. Dziecko miało szytą, rozciętą na 4 cm, wargę, zrobił mu się też wielki krwiak na kolanie. Chłopiec musiał opuścić szkołę i spożywać tylko płynne pokarmy.

- Bardzo mi go żal, tak się poturbować! - mówi Krystyna Górak ze Stargardu, mama Sebastiana. - Przecież tam jest niewysoko, ale rany wzięły się stąd, że i pod tymi uchwytami i pod zjeżdżalnią jest goły beton. Byłam u zastępcy prezydenta i powiedział, że w maju był odbiór placu zabaw w parku jako bezpiecznego. Jak można uznać plac za bezpieczny, skoro pod urządzeniami jest beton?! Tak nie może być!

Sprawę dla Głosu wyjaśnia Zarząd Usług Komunalnych, bezpośrednio nadzorujący parki i place zabaw.
- Urządzenie jest sprawne i nie stwarza zagrożenia wypadnięciem dziecka z powodu braku zabezpieczenia podestów czy barierek, przy właściwym i zgodnym z przeznaczeniem użytkowaniem - podkreśla Waldemar Kolasiński, dyrektor Zarządu Usług Komunalnych w Stargardzie. - W kwietniu bieżącego roku wszystkie urządzenia zostały odnowione i naprawione, ostatni ich przegląd odbył się 12-15 września br.

Miękka nawierzchnia z gumowych płytek została zdemontowana trzy lata temu z powodu wandalizmu.

- Zostały wtedy naderwane i zniszczone pojedyncze płytki, część z nich znikła - mówi Waldemar Kolasiński. - Wymontowanie nawet jednego elementu powoduje deformację i podnoszenie się innych płytek, co grozi niebezpieczeństwem, podjęto więc decyzję o rozbiórce całego fragmentu pod zestawem. Po demontażu płytek został dosypany piach, który jest uzupełniany przed rozpoczęciem sezonu, czyli wiosną.

ZUK zakłada, że teraz piasek został wybrany przez dzieci. Podkreśla, że to pierwszy wypadek na tym placu zabaw. Zapewnia, że w przypadku stwierdzenia zagrożenia natychmiast przeprowadzane są możliwe naprawy.

Pani Krystyna chce odszkodowanie za wypadek syna.

- Park Bolesława Chrobrego, a zatem i plac zabaw, jest ubezpieczony na konieczność wypłacenia ewentualnych odszkodowań - informuje szef ZUK. - Sprawa zostanie rozpatrzona w zakresie ubezpieczenia majątku miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński