Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wynajem mieszkań w Szczecin. Tutaj ceny mieszkań w ciągu ostatniego roku wzrosły najbardziej

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Az 21 proc. wyższa jest teraz mediana ceny metra kwadratowego mieszkania w Szczecinie niż przed rokiem. Identyczna różnicę zanotował także Białystok. Zaraz za tymi miastami jest Rzeszów, gdzie mediana ceny wzrosła o 20 proc.

W styczniu mediana metra kwadratowego mieszkania w Szczecinie wynosiła 8405 zł. W porównaniu z ubiegłym rokiem, była wyższa o 21 procent. Natomiast w porównaniu do września 2021 roku (czyli pół roku temu) wzrosła o 8 proc.

- Za nami już pięć podwyżek stóp procentowych, które sprawiły, że dostępność kredytów hipotecznych zdecydowanie spadła - mówi Jarosław Sadowski z Expandera.

Zauważa też, że nie wszyscy wnioskodawcy są równie ostro traktowani.

- Im wyższy dochód, tym procentowy spadek dostępnej kwoty kredytu jest mniejszy - twierdzi i dodaje: - Poza tym różne banki przyznają tej samej rodzinie bardzo różne kwoty. Dla przykładu przy dochodzie 10 000 zł dostępna kwota wynosi od 556 tys. zł w Citi Handlowym do 739 tys. zł w BNP Paribas. Wciąż nie widać natomiast spadków cen mieszkań w internetowych ofertach sprzedaży. Wręcz przeciwnie. Wśród 17 miast aż w 14 styczniowe ceny osiągnęły rekordowo wysoki poziom. Warto jednak negocjować. Szansa na uzyskanie ceny niższej niż w ofercie jest obecnie dużo wyższa niż w ubiegłym roku.

- Bardzo trudno przewidzieć co dalej będzie działo się z cenami mieszkań - twierdzi Jarosław Sadowski z Expandera. - Jednym z elementów, który będzie pomocny w przewidywaniu jest liczba niesprzedanych mieszkań, czekających na nabywców. Obecnie takich mieszkań jest jednak coraz mniej.

Dla 17 miast w styczniu odnotowano 89 328 aktywnych (w tym 31 106 nowych) unikalnych internetowych ogłoszeń sprzedaży. To o 13 proc. mniej niż przed rokiem. Warto jednak obserwować ten wskaźnik w kolejnych miesiącach.

- Jeśli zacznie mocno rosnąć, to może oznaczać, że Polacy nie radzą sobie ze spłatą coraz wyższych rat kredytów i ratują się sprzedażą mieszkań lub że deweloperzy sprzedają dużo mniej niż prowadzają na rynek - zauważa. - Wtedy ceny mogą zacząć spadać. Jeśli natomiast ten wskaźnik nadal będzie spadał lub utrzymywał się na stabilnym poziomie, to sprzedający raczej nie obniżą cen.

Wojna na Ukrainie może podbić popyt na mieszkania

Kolejnym ważnym czynnikiem dla rynku nieruchomości będzie to, czy wojna na Ukrainie wywoła masowe migracje do naszego kraju. Jeśli tak, to ci ludzie będą przecież musieli gdzieś mieszkać. Taka sytuacja wywołałaby zapewne znaczący wzrost popytu na rynku najmu. To podbiłoby rentowność inwestycji w mieszkania.

- W rezultacie inwestorzy ponownie mogliby zacząć masowo kupować mieszkania i tym samym podbijać ceny - twierdzi Sadowski. - Do tego potrzebne byłoby jednak to, aby inwestycja w mieszkanie znów zaczęła przynosić wyższe zyski niż np. obligacje.

Na rynku kredytów hipotecznych wpływ podwyżek stóp procentowych jest już wyraźnie widoczny.

W przypadku nowo udzielanych kredytów z oprocentowanie stałym niemalże nie ma już możliwości uzyskania stawki poniżej 6 proc. Średnie oprocentowanie dla wkładu własnego powyżej 20 proc. wynosi 6,43 proc. Nieco lepiej wygląda sytuacja w przypadku oprocentowania zmiennego, ale tu trzeba się liczyć z tym, że po kilku miesiącach spłaty oprocentowanie może wzrosnąć. Dla kredytu z najniższym (10 proc.) wkładem własnym pozostały już tylko dwie oferty z oprocentowaniem poniżej 6 proc.
Średnie oprocentowanie wynosi natomiast 6,16 proc.

- Jedynie przy wkładzie własnym wyższym niż 20 proc. wciąż bez problemu możemy uzyskać oprocentowanie niższe niż 6 proc. - podpowiada ekspert. - Średnia stawka w tym przypadku wynosi 5,70 proc. Biorąc jednak pod uwagę, że prawdopodobne są dalsze podwyżki stóp procentowych, to i tutaj oprocentowanie zapewne przekroczy 6 proc.

Zdolność kredytowa spada, ale nie wszystkim tak samo

Wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych powoduje nie tylko wzrost rat, ale również spadek dostępnej kwoty kredytu. Dla przykładu: rodzina z dwójką dzieci i dochodem wynoszącym 6000 zł netto miesięcznie może obecnie liczyć przeciętnie na 207 296 zł. We wrześniu ubiegłego roku, czyli jeszcze przed podwyżkami stóp procentowych, było to 292 297 zł. Dostępna kwota spadła więc o 29 proc.

W przypadku takiej samej rodziny z dochodem 8000 zł netto przeciętna zdolność kredytowa spadła z 591 589 zł do 448 078 zł obecnie. Przy dochodzie wynoszącym 10 000 zł jest to to natomiast spadek z 878 079 zł do 677 877 zł. Procentowy spadek jest więc coraz mniejszy. Podczas, gdy przy dochodzie 6000 zł jest to spadek o 29 proc., to przy 10 000 zł już „tylko” 23 proc. Niestety wiele wskazuje na to, że dostępność kredytów w kolejnych miesiącach będzie jeszcze gorsza, ponieważ najprawdopodobniej czekają nas kolejne podwyżki stóp procentowych.

Podane ceny mieszkań to mediany, które wyliczono na podstawie analizy 31 106 ogłoszeń sprzedaży dostępnych w internecie od 1 do 31 stycznia 2022 r. Wartości są publikowane tylko dla rynków, na których liczba ogłoszeń przekracza 100.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński