Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykręcił rękę i okradł

Emilia Chanczewska, 20 czerwca 2006 r.
Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko młodemu mężczyźnie, który miał dopuścić się rozboju. Przestępca, który ma na swoim koncie już dwa wyroki, od ponad 2 miesięcy siedzi w areszcie.

Jarosław Ś. ze Stargardu ma zaledwie 23 lata, wykształcenie podstawowe, jest bezdzietnym kawalerem, ale ma już dwa wyroki i czeka go następny. W sierpniu 2003 r. skazany został na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, w kwietniu 2005 r. sąd skazał go na 10 miesięcy ograniczenia wolności. Teraz grozi mu od 2 do 12 lat więzienia.

Chciała pożyczyć

Jarosław Ś. oskarżony jest o rozbój. Zdarzenie miało miejsce 19 listopada 2005 r. na ul. Wyszyńskiego, na przystanku autobusowym przy sklepie Millenium, około godziny 22. Czekające na autobus dwie młode dziewczyny, Martyna i Paulina, chciały wysłać smsa, ale gdy Martyna wyciągnęła swoją Nokię okazało się, że ma puste konto. Poprosiła więc przechodzących tamtędy dwóch młodych mężczyzn o pożyczenie telefonu komórkowego do wysłania smsa.

Jeden z nich, jak się później okazało, był to Jarosław Ś., nagle zaczął ją szarpać, wykręcił jej rękę i ukradł jej, wart 300 zł, telefon. Mężczyźni uciekli.

Skuteczna drogówka

Wezwany patrol policji nie zdołał ich złapać. Udało się jednak ich namierzyć innemu patrolowi, ze stargardzkiej drogówki. Policjanci Artur Krasucki i Jarosław Kuberski wcześniej zauważyli tych dwóch, wylegitymowali i spisali ich. Skojarzyli potem po podanym przez ofiarę i jej koleżankę opisie, co umożliwiło zatrzymanie.

Nie stało się to jednak od razu. Jarosław Ś. zatrzymany został dopiero 10 kwietnia br., a 12.04.2006 r. zapadła decyzja o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Siedzi w stargardzkim zakładzie karnym.

Drugi z mężczyzn, to Rafał K., który feralnego dnia był na przepustce z wojska i jak zeznał: "nic nie pamięta, bo w czasie przepustki pił dużo alkoholu".

Oskarżony Jarosław Ś. nie przyznaje się do zarzutów. Prokuratura uznała jednak, że "materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że dopuścił się tych czynów".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński