Wygrali bitwę z Netto. Miasto nie wyda zgody na budowę dyskontu

Sieć Netto stara się umiejscowić swój dyskont przy ulicy Chorzowskiej. Ma tu powstać budynek mieszkalny wielorodzinny z częścią handlową na parterze.

- Odmowa wydania pozwolenia na budowę jest spowodowana brakami w dokumentacji inwestora. Przede wszystkim chodzi o rozwiązania komunikacyjne w rejonie ulicy Chorzowskiej - mówi Tomasz Klek z Urzędu Miasta Szczecin. - Inwestor ma oczywiście prawo do odwołania.

Mieszkańców decyzja magistratu cieszy.

- Bitwa jest wygrana, wojna trwa nadal - komentują. - Do dziś nie możemy zrozumieć, dlaczego inwestor nie chciał się z nami porozumieć w tej sprawie. Przecież naszym żądaniem było odsunięcie planowanego obiektu od naszych posesji i utworzenie pasa zieleni izolacyjnej. Chcieliśmy tak mało.

Mieszkańcy zapoznali się z całym materiałem zgromadzonym w Urzędzie Miasta Szczecin dotyczącym postępowania. Wykonali fotograficzne kopie dokumentów, powołali swoich rzeczoznawców i prawników. Wreszcie złożyli wnioski i dowody. Co takiego znaleźli? Zwrócili uwagę inwestorowi na nieprawidłowości i braki w ocenie oddziaływania akustycznego na środowisko dla inwestycji. Domagają się przedstawienia danych na temat liczby i rodzaju pojazdów, które będą obsługiwały obiekt handlowy, z podziałem na porę dzienną i na porę nocną, wraz z podaniem częstotliwości dostaw i godzin ich wykonywania.

To nie koniec. Analizując projekt budowlany, mieszkańcy wskazali, że żaden spośród trzech zaprojektowanych w budynku lokali mieszkalnych nie spełnia szczególnych wymagań dotyczących mieszkań w budynkach wielorodzinnych określonych w rozporządzeniu ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

- Minimalna wysokość pokoju w budynku mieszkalnym w świetle wynosi 2,5 metra. Tymczasem, jak wynika z projektu budowlanego, wysokość pokojów we wszystkich trzech lokalach wynosi 2,49 m - mówią mieszkańcy. - Zatem nie mogą zostać uznane za lokale mieszkalne.