Sołtys, Wiesław Męciński dziwi się, skąd wzięła się ta lista.
- W żaden sposób nie czuję się winny - mówi. - Pokątnie dowiaduję się, że zbierane są podpisy o odwołanie mojej osoby.
- Sołtys ucieka przede mną, nie chce nawet rozmawiać - mówi Katarzyna Markwart, inicjatorka zbierania podpisów.
Gdy tydzień temu zaczęło się zbieranie podpisów, w obu wsiach, dotąd potulni ludzie zaczęli podnosić głowy i mówić, co ich boli.
Więcej przeczytaj w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego, lub
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?