Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuch w elektrowni Dolna Odra. Budynki zmiotło z powierzchni ziemi

Piotr Jasina / Paweł Słomkowski
Przed elektrownią wszystko wygląda normalnie. Główny blok jest nienaruszony.
Przed elektrownią wszystko wygląda normalnie. Główny blok jest nienaruszony. Fot. Marcin Bielecki
Elektrownia Dolna Odra. Komendant wojewódzki policji powołał specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą, która pod nadzorem prokuratora zabezpiecza wszelkie ślady, i będzie wyjaśniać okoliczności tragicznego w skutkach wybuchu kotła.

- Strażacy już zakończyli działania, nie ma zagrożenia - informuje mł. asp. Przemysław Kimon, rzecznik prasowy KWP w Szczecinie. - Teraz rozpoczęła prace specjalna grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora, którą powołał komendant zachodniopomorski. Zabezpieczane są wszelkie ślady, które mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności wybuchu, podczas którego jeden z pracowników zginął, a 3 zostało rannych.

Jeden z ranny, w ciężkim stanie (poparzone 30% powierzchni ciała) trafił do szpitala w Gryficach. Dwaj pozostali zostali przewiezieni do szpitali w Szczecinie.

Kimon potwierdza, iż wybuch okazał śmiertelny dla pracownika, który w momencie wybuchu kotła znajdował się w budynku przesypowni.

Dyrekcja elektrowni zapewnia, iż wybuch kotła nie wpłynie na dostawy energii, nie będzie żadnych zakłóceń. Podobnie jeśli chodzi o ciepło, które dostarczane jest z elektrowni m.in. mieszkańcom Gryfina.

W Nowym Czarnowie
Jak się na miejscu dowiedzieliśmy, pożar wybuchł na ciągu nawęglania. Następnie ogień przeniósł się do budynku kotłowni, gdzie eksplodował piec. Siła wybuchu była tak duża, że dwa budynki na ciągu nawęglania praktycznie zmiotło z powierzchni.

Na miejscu jest wojewoda. Zapewnia, że prądu nie zabraknie.

Obecnie załoga ratuje urządzenia, aby praca elektrowni mogła przebiegać bezproblemowo. O ile oczywiście, może przebiegać bezproblemowo w tej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński