Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie w Stargardzie już w tę niedzielę [KOMENTARZ]

Andrzej Suprynowicz
W tę niedzielę odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenta Stargardu. O tę funkcję ubiega się: Zofia Ławrynowicz z Platformy Obywatelskiej, ale nie pod szyldem tej partii, lecz specjalnie stworzonej Platformy Samorządowej, Ireneusz Rogowski z Prawa i Sprawiedliwości oraz Rafał Zając, startujący ze swojego komitetu wyborczego, ale popierany przez stowarzyszenie Stargard XXI i Ligę Powiatu Stargardzkiego.

Te wybory można rozpatrywać przynajmniej w dwóch płaszczyznach, lokalnej i ponad regionalnej. W pierwszej będzie chodzić o to, kto daje szansę na najlepsze rządy w mieście przez najbliższe 1,5 roku. W takiej perspektywie nie dokonuje się zasadniczych zmian, bo nie ma czasu na ich realizację. Można co najwyżej zaakcentować swoją obecność, i to na różne sposoby.

Praktyka płynąca ze sfer rządowych każe podejrzewać na przykład czystki, a następnie obsadę kluczowych stanowisk w instytucjach i spółkach należących do samorządu swoimi ludźmi. Tylko czy będzie to leżeć w interesie mieszkańców? Śmiem wątpić.

Wskazanie na Rafała Zająca nie powinno być zatem zaskoczeniem.Ten zastępca bardzo popularnego, nieżyjącego prezydenta Sławomira Pajora był wprawdzie w jego cieniu, ale też w drużynie, która tę popularność umożliwiła. Wie wszystko co trzeba i dysponuje odpowiednimi instrumentami, aby zapewnić kontynuację kierunków rozwoju miasta, które przyjął i realizował z powodzeniem Sławomir Pajor. Bardziej intrygująca jest druga płaszczyzna, czyli to, jakie te wybory będą nieść przesłanie dla reszty kraju.

Teoretycznie, w pierwszej turze wyborów w lepszej sytuacji jest kandydatka PO. Sądząc bowiem z tego, jakie ugrupowania deklarowały poparcie dla jej obu rywali, można sądzić, że mają oni podobny elektorat, i to zbliżony do PiS. Zatem głosy tego elektoratu mogą się podzielić. W tej sytuacji, jeśli dojdzie do drugiej tury, kandydatka PO powinna się w niej znaleźć, a jej partia ogłosić sukces, bez względu na to, jaki będzie finał. To wariant optymistyczny dla PO. Gorzej, gdy będzie potrzebna druga tura, a kandydatka PO nie wejdzie do niej.

Nie mam pojęcia, choć mogę się domyślać, jak PO będzie próbować złagodzić wymowę tej porażki. Być może sięgnie do szyldu, pod jakim występuje jej kandydatka. A więc że klęskę poniosła Platforma Samorządowa i to tylko ten projekt się nie sprawdził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński