Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory. Kto „zamordował” eurokampanię? [KOMENTARZ]

Dr Piotr Chrobak
Na początku było sporo emocji. Najpierw zastanawialiśmy się czy powstanie Koalicja Europejska oraz kto ją utworzy. Potem, czy te ugrupowania będą w stanie ze sobą współpracować. Czy prokościelne i przywiązane do tradycji PSL, będzie w stanie dogadać się z Nowoczesną dążącą do rozdziału państwa od Kościoła? Czy Nowoczesna mimo przejęcia części jej posłów przez PO, nie wycofa się z koalicji? A także jak w tym wszystkim odnajdzie się SLD? Oczywiście takich pytań jest więcej.

Odnośnie Szczecina dowiedzieliśmy się, że poseł Misiło został z Nowoczesnej usunięty, a już po chwili odnalazł się w Platformie. Inną ciekawostką było przyznanie kandydatowi z PO posłowi Arłukowiczowi drugiego miejsca, gdyż liderem listy został eurodeputowany prof. Liberadzki z SLD, który od pierwszych eurowyborów zawsze zdobywał w naszym okręgu mandat.

Nie mniej emocji dostarczyło nam PiS, m.in. ogłaszając tzw. piątkę Kaczyńskiego. Już samo wspomnienie o „500 plus” na pierwsze dziecko, czy o jednorazowej trzynastej emeryturze spowodowało, że PiS narzucił ton kampanii. Potem przyszedł strajk nauczycieli i przykrył wszystkie tematy, łącznie z tymi dla PiS niewygodnymi jak np. tzw. sprawa Srebrnej.

ZOBACZ TAKŻE: Wybory do europarlamentu 2019. Sondaż Polska Press Grupy: PiS wygrywa z Koalicją Europejską, mandaty zdobędą też Wiosna i Kukiz'15

Wybory do europarlamentu 2019. Sondaż Polska Press Grupy: Pi...

W naszym okręgu z pewnością zaskoczeniem było pojawienie się jako lidera listy ministra Brudzińskiego. Choć z drugiej strony start np. ministra Gróbarczyka byłby dość dziwny, skoro cztery lata wcześniej zrezygnował z euromandatu, żeby zostać ministrem.

Z kolei Wiosna Roberta Biedronia wystartowała z dużym rozmachem i dość wysokim poparciem, ale efekt świeżości zaczął szybko się zużywać i obecnie nie zagraża już tak KE. Mimo to lekceważenie Wiosny na tym etapie może być błędem.

ZOBACZ TEŻ:

Jednak problem w tym, że po dość dobrym początku, kampania do PE wzorem lat wcześniejszych znowu traci na dynamice. Partie już obliczyły, że w naszym okręgu będą do zdobycia dwa lub trzy mandaty (chyba, że frekwencja nas zaskoczy). W przypadku dwóch, po jednym otrzymają PO i PiS, a ewentualny trzeci przypadnie PO. Mało tego, można nawet założyć kto je otrzyma. Najprawdopodobniej Joachim Brudziński oraz Bogusław Liberadzki lub Bartosz Arłukowicz w zależności czy komitet KE otrzyma jeden czy dwa mandaty. A to nie sprzyja rywalizacji, chyba, że wewnątrz KE. Ostatnio kampania w naszym okręgu jest mało widoczna. Zapewne nabierze tempa na dwa tygodnie przed wyborami.

Niestety, ale po raz kolejny eurowybory odbywają się przed elekcją do parlamentu krajowego. W roku 2014 odbywały się rok wcześniej, teraz poprzedzają wybory do Sejmu i Senatu o zaledwie kilka miesięcy. Mimo iż z prestiżowego punktu widzenia PO i PiS chcą je wygrać, to pieniądze partie trzymają na jesienną elekcję. Ponadto ci kandydaci, którzy obliczyli sobie, że nie mają szans na euromandat, nie będą inwestować w kampanię, bo za chwilę część z nich znajdzie się na listach do parlamentu krajowego i tam zaoszczędzone pieniądze na eurokampanii się przydadzą.

Oczywiście kampanie do Parlamentu Europejskiego nigdy nie cieszyły się u nas większym zainteresowaniem, ale już po raz drugi wybory do parlamentu krajowego odbywające się krótko po eurowyborach „zamordowały” nam eurokampanię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński