G. odwiedził swego wuja. Tam zastał swoich braci. Jeden z nich zwrócił gościowi uwagę, że się nie przywitał. G. odpowiedział wtedy, że nie zamierza tego robić. Drugiego z braci poprosił natomiast, by wyszedł z nim przed dom. Wychodząc na korytarz G. trzasnął drzwiami. Siedzący dotąd na krześle wuj wstał i powiedział, że nikt w jego mieszkaniu nie będzie się tak zachowywał.
Następnie prawdopodbnie złapał pogrzebacz i udeżył nim. G. zdołał dojść do mieszkania sąsiada. Stamtąd zabrało go pogotowie. Konieczna była interwencja chirurga. Sprawą zajęła się prokuratura. Podejrzewany twierdzi, że uderzył, bo bał się, że G. wyrządzi mu krzywdę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?