Nasza Loteria

Wszystko, czego potrzebujemy to miłość i sztuka

Stanisław Ruksza
fot. Michał Gliński / Agata Sierakowska
"Jesteś mi wszystkim: kochankiem, bratem, śmiercią, życiem, istnieniem, słabością i siłą. Jesteś moim wszystkim szczęściem, słońcem zachodzącego mojego życia" Jarosław Iwaszkiewicz do Jerzego Błeszyńskiego.

Czytelniku, proszę, wyobraź to sobie: dostajesz te słowa od kogoś ważnego dla Ciebie. Jak reagujesz? Czytelniczko, podmień tylko rodzaj gramatyczny i pomyśl: ktoś pisze do Ciebie - jesteś mi wszystkim, kochanką, siostrą, śmiercią, życiem, słońcem mojego życia. Co czynisz? Wzruszasz się czy sięgasz po czerwoną farbę, by zbrukać nią piękne słowa?

Twierdzę, że w głębi ducha, każdy chciałby otrzymać takie lub podobne wyznanie. Szczególnie od tej osoby, której chce wyrazić to samo. W przeciwieństwie do Iwaszkiewicza, nie zawsze potrafimy nadać tak subtelny i bogaty wyraz naszym emocjom. Kiedy nie znajdujemy na nie słów, z pomocą przychodzą z pomocą pisarze, poeci, artyści. Do takiej miłości tęsknimy i takiej pragniemy.

Ten mural (inicjatywa Moniki Tichy „Pacyfki” i Lambda Szczecin) nie powiewa flagą ani nie operuje żadnym skrótem. Nie jest żadną sensacją ani prowokacją. Nie jest polityką, choć niektórym zależy, by się nią stał. Jest sztuką i sztukę dokumentuje. Jest świadectwem wielkiej miłości, która zdarzyła się w Szczecinie i zostawiła ślad w historii literatury polskiej. Komu może przeszkadzać miłość w Szczecinie? Tylko tym, dla których jest nieosiągalna.

Akt wandalizmu – pokrycie czerwoną farbą muralu Iwaszkiewicza - traktujemy jako akt rozpaczy. Wpisuje się w inne, znane nam i badane przez nas, w Trafostacji Sztuki, czyny ikonoklastyczne. Ikonoklazm czyli walka z obrazami, w zastępstwie ludzi, ma tradycję sięgającą początków kultury, lecz przetrwała do naszych czasów. Rewolucja francuska w ideologicznym zapamiętaniu niszczyła unikalne gotyckie kościoły i pałace w XVIII w., w 2015 r. islamscy fundamentaliści religijni zniszczyli świątynię z Palmyry i rzeźbę byka z ludzką głową, które pochodziły z XIII w. p.n.e. Tłumaczeniu, na czym polega barbarzyństwo ikonoklazmu (który wypływał i wypływa z różnych źródeł ideologicznych), poświęciliśmy w Trafostacji Sztuki cały cykl wykładów i spotkań, zatytułowany „In efffigie”. Generalnie, ludzie niszczą wizerunki, bo kapitulują przed nieosiągalnym dla nich pięknem. Tak jest i tutaj.

Dla nas ideologiczne zaślepienie zawsze jest przeciwne wolnej sztuce i myśli. Pielęgnowanie i chronienie tych ostatnich jest rolą takich instytucji jak Trafostacja Sztuki. Jesteśmy po stronie artystów i ich dzieł, nie po żadnej innej. Mural z cytatem Jarosława Iwaszkiewicza to wartościowe wizualnie dzieło, które łączy literaturę, piękno i miłość, przywołując pamięć o związkach wielkiego pisarza z naszym miastem.

To jedna z wielu mikropowieści, mieszczących się na niewidocznych marginesach czy zapoznanych kartach historii Szczecina. Nasze miasto, po wojnie i przejściu w ręce administracji polskiej, było przestrzenią utkaną z osobistych narracji i projekcji. Tworzymy na koniec roku wystawę poświęconą Szczecinowi, zatytułowaną „Co sobie kto na swój temat wymyśli” (cytat zaczerpnięty z powieści „Bambino” Ingi Iwasiów). Ten mural wejdzie w jej obręb. Zostanie przez nas odnowiony i zabezpieczony w tygodniach powyborczych, kiedy opadnie polityczny zgiełk, zawsze szkodzący sztuce i jej kontemplacji.

Największy problem ludzkości XXI wieku w skali globalnej to, obok zmian klimatycznych, doznanie samotności. Dzieje się tak w epoce tak rozwiniętej technologicznie komunikacji. Ale lekiem na samotność nie jest zaawansowany sprzęt, lecz prawdziwe doświadczenie obecności drugiego człowieka. Jego najgłębszą formą jest miłość, a jednym z narzędzi, które pozwala miłość zbudować i przekazać, jest sztuka. Jeśli nie potrafimy dziś pojąć roli miłości i sztuki, jutro możemy znaleźć się u progu Dantowskiego piekła, gdzie jedyne, co będzie można uczynić, to porzucić wszelką nadzieję. Dziś kiedy ludzkość stoi na skraju rozpaczy, a każda rodząca się relacja podszyta jest zwątpieniem, jedyne co można sobie ofiarować to ludzka empatia i zrozumienie. Pomyślcie o tym, kiedy będziecie kolejny raz patrzeć na wizualne komunikaty artystów bądź czytać miłosne wyznania.

Stanisław Ruksza – dyrektor TRAFO Trafostacji Sztuki w Szczecinie, historyk sztuki, kurator wystaw, wykładowca Akademii Sztuki w Szczecinie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kiermasz Mikołajkowy w Kłecku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński