Wstydzi się PiS-u?

Przed pierwszą turą wyborów na stanowisko prezydenta Stargardu sztab PiS-u podkreślał na plakatach, ulotkach czy banerach wyborczych, że Sławomir Pajor jest kandydatem tej partii. Jej logo często umieszczane było obok nazwiska kandydata. Po pierwszej turze, w której reprezentant PiS-u nie zdobył większości głosów i wraz z przedstawicielem Platformy Obywatelskiej Markiem Stankiewiczem weszli do drugiej tury, sposób przedstawiania kandydata PiS-u się zmienił.

Nowa strategia

Teraz sztabowcy stargardzkiego PiS-u reklamują Sławomira Pajora bez wyraźnego wskazania, że jest on kandydatem tego ugrupowania. Wielu mieszkańców coś takiego dziwi, bo choć S. Pajor jest bezpartyjny, to w wyborach występuje pod szyldem PiS-u i został wybrany na stargardzkiego radnego z listy tej partii.

Czego wstydzi się kandydat PiS-u? - pyta Andrzej Pułaski, szef sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej i jej kandydata na prezydenta miasta Marka Stankiewicza. - Nowe reklamówki kandydata PiS-u kolorami zostały upodobnione do naszych. Można z tego wszystkiego wyciągnąć wniosek, że PiS ma nadzieję, że Sławomir Pajor będzie przez wyborców skojarzony jako kandydat popierany przez PO.

Osoby, nie partie

A jak całą tę sytuację tłumaczą przedstawiciele PiS-u?

- Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość w Stargardzie proponując prezydentowi Pajorowi ubieganie się o reelekcję wyraźnie podkreślał, że czyni to ponieważ zależy mu na kontynuacji programu Sławomira Pajora - mówi Zdzisław Rygiel ze stargardzkiego PiS-u, szef sztabu wyborczego tej partii. - Prezydent Pajor jest kandydatem bezpartyjnym, który w obecnych wyborach uzyskał poparcie różnych środowisk i organizacji, począwszy od stargardzkich struktur Prawo i Sprawiedliwość, poprzez Zarząd Regionalny NSZZ Solidarność, skończywszy na znanych stargardzkich działaczach różnych środowisk i organizacji pozarządowych.

Wspólnym mianownikiem dla wymienionych jest osoba Sławomira Pajora i jego program. Brak loga PiS na ulotkach i plakatach prezydenta Pajora w II turze bezpośrednich wyborów jest wyraźnym sygnałem dla mieszkańców, iż druga tura wyborów w przeciwieństwie do pierwszej jest wyborem pomiędzy osobami-kandydatami, a nie partiami.