Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wśród serdecznych przyjaciół w Fordonie psy zająca zjadły - komentarz

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
W domach z betonu nadal nie ma miłości. Nie tylko wolnej...
W domach z betonu nadal nie ma miłości. Nie tylko wolnej... Dariusz Bloch
Historia starszego pana, który od dwóch lat koczuje na schodach do piwnicy w bloku w Fordonie, mimo że ma mieszkanie w tym samym budynku, poruszyła wiele osób. A więc poruszyła rodzinę, w części zameldowanej w mieszkaniu starszego pana, ale tam niemieszkającej. Następnie poruszyła sąsiadów, którzy równie głośno, co bezskutecznie przekonują nieszczęśnika, by powrócił do domu. Po cichu zaś modlą się o to, by chałupa nie spłonęła, bo lokator schodów do piwnicy popala na nich fajkę.

Zapewne za sprawą sąsiadów starszego pana ma na radarze MOPS, ale z tego radarowania też nic nie wynika. Urzędnicy rozkładają ręce: delikwent nie jest ubezwłasnowolniony, nie pije, nie zażywa narkotyków, nie awanturuje się, z opłatami za mieszkanie prawdopodobnie nie zalega. Wreszcie za sprawą dziennikarzy o losie zagubionego we współczesnym świecie fordonianina dowiedzieli się mieszkańcy Bydgoszczy i regionu. Ludzie w większości mu współczują, ale to nie posuwa sprawy do przodu ani o centymetr.

Na pewno sprawa posunęłaby się do przodu, i to nie o centymetry, gdyby starszy pan którejś nocy wyzionął ducha na piwnicznych schodach. Wtedy pewnie na serio rozpoczęłoby się poszukiwanie winnych i jednocześnie przerzucanie odpowiedzialności.

Porównajmy sytuację starszego pana z Fordonu do bezdomnych, którzy nie chcą przenieść się na zimę do schroniska, twierdząc, że lepiej im w chłodzie, ale „na wolności”. Ta wolność najczęściej ma jeden zwrot: w stronę wolności do kielicha. Nie przyjmując do wiadomości, że uzależnienie jest chorobą, w istocie skazujemy „wolnych” bezdomnych na śmierć. Myślę, że tak samo się stanie, jeśli uznamy, że skoro starszy pan koczujący na schodach pod domem nie ma orzeczenia o chorobie psychicznej, to znaczy, że jest zdrów, świadomie wybrał życie na schodach i nikomu nic do tego. Wtedy jak ulał będzie pasował do nas morał bajki „Przyjaciele” pióra Ignacego Krasickiego: „Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły, wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera